Wstrząs w Polkowicach. Jedna osoba została ranna

Wstrząs najprawdopodobniej był wynikiem niekontrolowanego ruchu górotworu - zjawiska, którego nie da się przewidzieć. W podziemnym korytarzu posypały się skały. Na szczęście niemal wszyscy górnicy schronili się przed większymi odłamkami. Jednego z nich uderzyła skała. Jednak koledzy pomogli mu wydostać się na powierzchnię. Z podejrzeniem urazu kręgosłupa został przetransportowany helikopterem do szpitala, ale lekarze zapewniają, że jego życiu nic nie grozi. Pozostali górnicy - po opatrzeniu otarć i skaleczeń albo są jeszcze w ambulatorium, albo już wrócili do domów. Pod ziemią w miejscu wypadku praca na razie jest wstrzymana.

Do wstrząsu w kopalni Rudna w Polkowicach doszło na oddziale G2. Jego magnituda wyniosła 4.1.