Ścinawa wreszcie podłączona do sieci gazowej
Rury potrzebne do montażu magistrali kosztowały 2 miliony 700 tysięcy złotych. Burmistrz miasta Krystian Kosztyła traktuje przedsięwzięcie w kategoriach inwestycyjnych i przypomina, że o gazie w Ścinawie mówiło się od lat - Atuty, jeżeli chodzi o możliwość przyciągania inwestorów. Oprócz tego czystość powietrza. Zrobiliśmy to tutaj, żeby lepiej się oddychało. O tym gazie się mówiło jeszcze jak byłem dzieckiem. Moja babcia jeszcze nie doczekała się, a jeżeli chodzi o Ścinawę , gazu na swojej ulicy, ale już widzi szansę, już widzą mieszkańcy, że skrzynki przyłączeniowe stają się codziennością.
Pierwszy płomyk zasilany z sieci zapłonął w mieszkaniu Jerzego Chomenko - na razie w ramach rozruchu technologicznego.
- Już gotuje i herbatkę i obiady na gazie. Taki sam smak, tylko że szybciej się to wszystko gotuje. Na przykład ziemniaczki jak trzeba było postawić i poczekać tych 20-25 minut, to teraz na tym gazie tak spokojnie po 15 minutach już są gotowe do spożycia.
Samorządowcy ze Ścinawy zapowiadają, że w najbliższym czasie ruszy szereg różnych projektów, dzięki którym możliwe będą dotacje na wymianę starych pieców. W tej chwili walczą też o środki umożliwiające dofinansowanie kosztów ogrzewania.
Kiedy półtora roku temu wspólnie z Dolnośląskim Alarmem Smogowym postawiliśmy pyłomierz koło tutejszego ratusza, nikt nie przypuszczał, że wyniki analiz powietrza mogą być aż tak fatalne. Poziomy stężeń pyłu zawieszonego PM 10 w niewielkiej miejscowości były dwukrotnie wyższe niż w Legnicy. Powód? W starych piecach kaflowych ludzie palili nie tylko kiepskiej jakości węglem, ale nawet śmieciami. Bo nie mieli alternatywy. Teraz jest szansa, że to się zmieni. Na razie trwa jeszcze rozruch eksploatacyjny, ale już wiadomo, że przynajmniej część mieszkań tej zimy będzie ogrzewana gazem.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.