Cracovia-Zagłębie 1:1. Cenny punkt lubinian
Trener Cracovii Orest Lenczyk i szkoleniowiec Zagłębia Franciszek Smuda liczyli na trzy punkty. Ale z przebiegu spotkania żaden z zespołów na komplet nie zasłużył. Obie drużyny miały swoje okazje do strzelenia bramki, ale wykorzystały tylko po jednej.
Lepiej spotkanie rozpoczęła Cracovia, która szybko przewagę udokumentowała bramką. W 10. minucie błąd popełnił Costa, który nie upilnował w polu karnym Mariusza Sachy, a ten strzałem głową pokonał Aleksandra Ptaka.
Szybko stracona bramka zmobilizowała zespół Zagłębia, który szybko rzucił się do odrabiania strat. Do remisu lubinianie mogli doprowadzić jeszcze przed przerwą, ale dwukrotnie w dogodnej sytuacji fatalnie pudłował Łukasz Jasiński.
Po przerwie Zagłębie wciąż konsekwentnie dążyło do wyrównania. W 54 minucie Dawid Plizga miał mnóstwo czasu i dogodną pozycję, ale spudłował. Chwilę później mogło być po meczu, ale na szczęście Mateusz Klich także fatalnie się pomylił.
Drużyna Franciszka Smudy w tym fragmencie spotkania grała dużo lepiej i w końcu dopięła swego. Po raz kolejny świetnie w pole karne dograł Mateusz Bartczak, a najwyżej do piłki wyskoczył Traore, który ładnym strzałem pokonał Marcina Cabaja.
Zagłębiu zabrakło jednak determinacji by powalczyć o trzy punkty. Końcówka meczu była słaba w wykonaniu obu zespołów i rezultat już się nie zmienił.
Punkt wywalczony przez lubinian jest cenny, choć nie pomoże im odbić się od dna tabeli.
Cracovia - KGHM Zagłębie Lubin 1:1 (1:0)
Sacha 10' - Traore 65'
Cracovia: Cabaj - Sasin, Polczak, Wasiluk, Derbich, Mariusz Sacha (90' Kaszuba), Szeliga, Goliński, Moskała (77' Cebula), Klich (64' Kłus), Matusiak.
KGHM Zagłębie Lubin: Ptak - Kapias (46' Kocot), Jasiński, Łabędzki, Costa, Mateusz Bartczak, Hanzel, Ekwueme, Dariusz Jackiewicz (46' Kolendowicz), Plizga (90+2' Dinis), Traore.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.