Wrocław: Nie przyjmują na SOR przy Fieldorfa. Powód? Podejrzenie gangreny
Wtorek, godz. 9:40
Szpitalny Oddział Ratunkowy w Dolnośląskim Szpitalu Specjalistycznym przy ulicy Fieldorfa wznowił pracę. Po tym jak na oddziale pojawił się chory z gangreną przyjęcia innych pacjentów były wstrzymane przez dobę.
Chory z podejrzeniem zgorzeli gazowej został przyjęty do szpitala przy Fieldorfa minionej nocy. Natychmiast został odizolowany od innych chory. Niestety zmarł. Badania epidemiologiczne potwierdziły obecność groźnej bakterii. Oddział został zamknięty i zdezynfekowany. W tym czasie pacjenci byli kierowani do innych ośrodków. Kolejne badania potwierdziły, że SOR jest już bezpieczny od rana chorzy są znowu przyjmowani w szpitalu im. Marciniaka.
Szpitalne oddziały na czas dezynfekcji nie przerywały pracy, normalnie działał też SOR w części dla dzieci.
Aktualizacja godz. 20:40
Do rana SOR w Dolnośląskim Szpitalu Specjalistycznym przy ulicy Fieldorfa we Wrocławiu będzie nieczynny. Oddział jest dezynfekowany po tym jak został w nim przyjęty pacjent z podejrzeniem zgorzeli gazowej. Jak mówi rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Michał Nowakowski wstępne badania potwierdziły obecność groźnej bakterii:
Co najmniej do jutrzejszego poranka pacjenci, którzy sami wybierają się na SOR powinni wybierać trzy pozostałe oddziały w mieście. Przy Fieldorfa działa tylko część w której przyjmowane są dzieci. Normalnie też funkcjonują szpitalne oddziały.
Aktualizacja godz. 14:00
Do jutrzejszego poranka Szpitalny Oddział Ratunkowy w Dolnośląskim Szpitalu Specjalistycznym przy ulicy Fieldorfa będzie nieczynny. Przez najbliższe godziny oddział będzie dezynfekowany, ponieważ wstępne wyniki badań potwierdziły obecność bakterii zgorzeli gazowej u pacjenta przyjętego nad ranem. Z tego powodu inni chorzy są odsyłani do innych placówek:
Rano SOR przy Fieldorfa zostanie sprawdzony - jeśli będzie bezpiecznie, wznowi pracę. Karetki pogotowia są kierowane do trzech innych SOR-ów w mieście. W pozostałej części szpital przy Fieldorfa funkcjonuje normalnie.
godz. 11:00
W związku z tym od godziny 9. chorzy przyjeżdżający do SOR-u są odsyłani do innych placówek. O podejrzeniu obecności groźnej bakterii zostało powiadomione także Pogotowie Ratunkowe. Jak mówi zastępca dyrektora ds. lecznictwa Jacek Kubica, wyniki badań mają być znane w ciągu kilku godzin.
Jeśli nie będzie zagrożenia, Szpitalny Oddział Ratunkowy wznowi prace. Na razie oddział jest zabezpieczony. W związku z tym może wydłużyć się czas oczekiwania w innych placówkach, tym bardziej, że na SOR w Szpitalu Wojskowym do końca tygodnia trwa modernizacja oddziału i praca nie odbywa się tam w pełnym wymiarze.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.