Cierniak i Lewicki zagrają w siatkarskiej Gwardii
Gwardia zamknęła skład odkryciem kart odnośnie dwóch istotnych pozycji, przyjmującego oraz atakującego. Ponownie w Gwardii zagra dwóch Maciejów: Lewicki oraz Cierniak. Tym samym znany jest już pełny skład Gwardzistów na pierwszoligowy sezon 2019/20.
Maciej Cierniak w grupach młodzieżowych przez wiele sezonów był liderem, będący również kapitanem zespołów, w których występował. Do Wrocławia wraca po rocznej przerwie i grze w II lidze – w barwach MKS Olavia Oława. Zgarniał wiele nagród indywidualnych, wyróżnień MVP spotkań. Powrót do Gwardii wychowanka tego klubu to też sygnał, że klub stawia na „swoich”.
Bardzo się cieszę, że dostałem szansę grania w zespole Gwardii. Czuję się tak, jakbym wrócił do domu. To dla mnie szczególny klub, właśnie tutaj zaczęła się moja siatkarska przygoda. Do tego Gwardia jest miejscem z historią i tradycją. Od dziecka mieszkam we Wrocławiu i dobrze jest tu być i móc grać w siatkówkę – mówi Cierniak.
Drugim z powracających wychowanków jest Maciej Lewicki. Podobnie jak Mateusz Paszkowski, ściągnięty z Jelcza-Laskowic, byłego zespołu trenera Janczaka. Przyjmujący Gwardii uczęszczał do SMS w Łodzi, będąc kadrowiczem reprezentacji Polski w siatkówce plażowej. Wicemistrz Europy w plażówce do lat 18 (rok 2014), w parze z Adamem Lencem.
Cieszę się, że wróciłem do Gwardii. To ogromna szansa rozwoju. Zawsze chciałem grać w siatkówkę i czerpać z niej radość. Gwardia daje duże możliwości do rozwoju i chcę jak najwięcej z tego wyciągnąć, zwłaszcza w takiej drużynie. Sądzę, że możemy dużo zdziałać – mówi Lewicki.
Warto dodać, że zarówno Cierniak jak i Lewicki, mają po 21 lat. To pokazuje, że nadal mogą wiele zyskać, próbując swoich sił na pierwszoligowym poziomie. Rywalizacja o pozycje w zespole jednak trwa. Dlatego młodzi siatkarze muszą też pokazać, że są gotowi do wyzwań, jakie będzie stawiać przed nimi gra na zapleczu PlusLigi.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.