NIK negatywnie o pracy Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego
NIK w swoim raporcie opisuje m.in., że przez przyjęte rozwiązania organizacyjne zdecydowana większość cudzoziemców - około 70 procent - nie miała możliwości otrzymania, w chwili złożenia wniosku o legalizację pobytu, stempla w paszporcie sankcjonującego czasowo (do dnia wydania decyzji) legalność ich pobytu na terytorium naszego kraju. Radosław Kujawiński dyrektor delegatury NIK we Wrocławiu przyznaje, że problemów jest więcej:
Według NIK w takim „trybie specjalnym” przyjmowano średnio ok. 300 cudzoziemców miesięcznie. Sylwia Jurgiel, rzeczniczka wojewody, odpowiada, że przypadki te dotyczyły zmian na stanowiskach menadżerskich w globalnych firmach:
Ludzie, którzy zbyt długo czekają na decyzję, skarżą się na opieszałość. Wzrasta liczba wyroków, w których zasądzony jest na rzecz Wojewody – Skarbu Państwa zwrot kosztów postępowania oraz suma pieniężna na rzecz strony skarżącej. W 2017 r. były to dwa wyroki,a w 2018 roku już 77 wyroków, w wyniku których Skarb Państwa będzie musiał ponieść wydatki w łącznej wysokości ponad 150 tys. zł.
Obywatele Ukrainy, którzy starają się o pracę w naszym kraju przyznają, że postępowania trwają długo:
Sylwia Jurgiel tłumaczy, że wprowadzono szereg zmian, aby usprawnić pracę urzędu. Otworzono m.in. nową salę, w której umieszczono 22 stanowiska do obsługi klienta:
Na jednego urzędnika pracującego w dolnośląskim urzędzie przypadało nawet 2,8 tysiąca spraw w ciągu roku.
Cały raport NIK można zobaczyć TUTAJ.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.