Odra – KGHM Zagłębie 1:2. Traore pogrążył rywali
Piłkarze przed meczem zdawali sobie sprawę ze stawki tego spotkania. Trzy punkty były obu zespołom bardzo potrzebne, dlatego nikt nie zamierzał odpuszczać. Zagłębie ruszyło do ataku od pierwszych minut, ale najpierw strzał Mateusza Bartczaka pewnie obronił Adam Stachowiak, a uderzenie Dawida Plizgi było równie mocne co niecelne.
Odra też nie zwlekała z akcjami ofensywnymi. W 10. minucie Marcin Wodecki był bliski pokonania Aleksandra Ptaka, ale uderzył minimalnie niecelnie. Dwie minuty później było już jednak 1:0 dla gospodarzy. Z rzutu wolnego strzelał Adam Mójta, piłka odbiła się jeszcze od Martinsa Ekwueme i kompletnie zmyliła bramkarza Zagłębia.
Lubinianie przez chwilę byli zamroczeni jak bokser po potężnym ciosie. Odra wciąż atakowała, ale na szczęście strzały Piotra Piechniaka nie były celne. Przestój w grze zespołu Franciszka Smudy nie trwał jednak długo. Już w 27. minucie Ekwueme dośrodkował wprost na głowę Traore. Senegalczyk strzelał na raty, ale najważniejsze, że trafił. Nieznaczna przewaga Zagłębia utrzymała się do końca pierwszej połowy, ale wynik już się nie zmienił.
Po przerwie zaatakowała Odra, która za wszelką cenę dążyła do zdobycia prowadzenia. Ptak bronił jednak pewnie, a piłkarze z Wodzisławia razili nieporadnością, jak chociażby Tomas Radzinevicius, który w 53. minucie w dogodnej sytuacji źle trafił w piłkę.
Lubinianie spokojnie grali w defensywie i czekali tylko na odrobinę miejsca pod bramką Odry. Wreszcie w 69. minucie wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Iljan Micanski znalazł się w idealnej sytuacji. Bułgar trafił w słupek, ale do piłki najszybciej dopadł Traore, który pewnie strzelił gola.
Zagłębie oddało inicjatywę w końcówce meczu i mogło się to źle skończyć. Na szczęście w 85. minucie świetnie interweniował Ptak, który obronił strzał Bueno z najbliższej odległości. Pięć minut później piłkarze Smudy mogli już świętować, bo sędzia zakończył mecz, a lubinianie odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu.
Co ciekawe w dwóch ostatnich spotkaniach Zagłębie zdobyło tyle samo punktów co w jedenastu poprzednich. Efekty widać od razu. Lubinianie są w tabeli coraz wyżej i po raz pierwszy w sezonie opuścili strefę spadkową.
Odra Wodzisław - KGHM Zagłębie Lubin 1:2 (1:1)
Mójta 12' - Traore 27', 69'
Odra Wodzisław: Stachowiak - Pielorz (34' Woś), Kowalczyk, Dymkowski, Mójta, Malinowski, Jary (70' Chwalibogowski), Kuranty, Piechniak, Wodecki, Radżinevicius (73' Bueno).
KGHM Zagłębie Lubin: Ptak - Rymaniak, Jasiński, Stasiak, Costa, Mateusz Bartczak , Świerczewski, Ekwueme (66' Micanski), Plizga (90+1' Dariusz Jackiewicz), Hanzel, Traore (90+2' Caiado).
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.