"Przynęta" triumfuje na Nowych Horyzontach
Zwycięzca okazał się jeden, bo Grand Prix przyznane przez jurorów i nagroda publiczności powędrowały do Marka Jenkina. Brytyjski twórca triumfował dzięki "Przynęcie" - nakręconej na taśmie szesnasto milimetrowej, czarno-białej opowieści o braciach z rybackiej wioski, która przeobraża się w turystyczny kurort. Jednemu z nich jest to bardziej na rękę i zmienia kuter w wycieczkową łódź, drugi wciąż marzy o tym, by żyć z tego, co uda się wyłowić. Do sieci Jenkina wpadł dziś czek na 15 tysięcy euro.
- Historię dwóch braci osadziłem w rybackiej wiosce nieprzypadkowo - mówi Mark Jenkin:
- Moje kino jest połączeniem eksperymentalnego i totalnie autorskiego - dodaje nagrodzony reżyser:
Poprzednim podwójnym zwycięzcą Nowych Horyzontów był, pięć lat temu, "Biały cień".
Czy to oznacza, że "Przynęta" była zdecydowanie najlepszym filmem konkursu głównego? Jurorka Agnieszka Smoczyńska mówi, że dwanaście obrazów walczących o tegoroczne Grand Prix było bardzo trudno porównywać:
Jak wyglądały obrady jury?
Oficjalnym filmem zamknięcia tegorocznego festiwalu jest "Pewnego razu...w Hollywood". W ostatni dzień festiwalu jeszcze dwa seanse nowego dzieła Quentina Tarantino. Na specjalnych pokazach będzie można raz jeszcze zobaczyć także nagrodzoną "Przynętę".
- Poprzez swój surowy przekaz oraz zabawny, wręcz przerysowany styl, Przynęta zręcznie ożywia dziedzictwo filmowe Nowej Fali i Brechta, aby z miłością opowiedzieć historię społeczności walczącej o zachowanie dotychczasowego sposobu życia – tak swój werdykt uzasadnia jury w składzie: Isabella Eklöf (reżyserka filmu Holiday – laureata Grand Prix 18. edycji Nowych Horyzontów), Johann Lurf (artysta wizualny i reżyser, autor filmu ★), Rasha Salti (kuratorka, programerka i scenarzystka), Agnieszka Smoczyńska (reżyserka Córek dancingu oraz Fugi) i Kim Yutani (dyrektorka programowa festiwalu w Sundance).
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.