Wrocławscy lekarze ostatnią szansą dla młodego Peruwiańczyka
Polscy lekarze są dla niego ostatnią deską ratunku. Dziewiętnastoletni Samuel urodził się m.in. z rozszczepem kręgosłupa i wodogłowiem. Porusza się na wózku. O swoich problemach napisał nawet książkę zrozumiałą zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Cztery lata temu, z powodu złych warunków sanitarnych w jednym z peruwiańskich szpitali złapał bakterię odporną na antybiotyki.
Tamtejsi lekarze zasugerowali, że może przegrać walkę z infekcją. Zdecydował się więc na odważny ruch i przyleciał do Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej Polskiej Akademii Nauk:
Samuel przyjechał do Wrocławia w czerwcu i jest pod wrażeniem gościnności - nie tylko wrocławian. Ze znalezieniem noclegu pomógł mu bowiem mieszkający tu Chilijczyk. Dziewiętnastolatek ma niebawem rozpocząć właściwe leczenie, na razie przeszedł wszystkie potrzebne badania. Fagi, czyli mikroskopijne wirusy mogą pomóc w zniszczeniu baterii. Jakie są rokowania? Odpowiada dr Ryszard Międzybrodzki, lekarz w Ośrodku Terapii Fagowej
Wrocławski ośrodek prowadzi tę eksperymentalną terapię od piętnastu lat. W 2015 roku włodarze miasta nazwali ją "cudem wrocławskiej nauki". - Obecnie nie ma tygodnia, by w instytucie nie pojawił się nowy pacjent zza granicy - mówi profesor Andrzej Górski, kierownik Ośrodka Terapii Fagowej:
Samuel czeka na znalezienie odpowiednich fagów, które usunęłyby groźną bakterię. Kuracja może potrwać jeszcze kilka miesięcy. Peruwiańczyk utworzył z pomocą polskich znajomych zbiórkę pieniędzy na znanym portalu. Okazuje się bowiem, że pieniądze odłożone "na czarną godzinę" przez bliskich nie wystarczą. Wzrósł także szacunkowy koszt leczenia.
19-latek liczy nie tylko na wyleczenie, ale chciałby zostać we Wrocławiu na dłużej. Fascynuje go złożona historia miasta. W Peru studiował prawo - teraz myśli o kontynuowaniu edukacji na wrocławskiej uczelni.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.