Ścieki nie zaleją kurortu. KSWiK dogadał się z Karpaczem
- Po wielu miesiącach trudnych negocjacji wreszcie udało nam się dojść do porozumienia - tak o sytuacji na linii Karkonoski System Wodociągów i Kanalizacji i miasto Karpacz, mówi prezes spółki. Porozumienie jednak jest chwilowe a zawarte w nim ustalenia obowiązywać będą jeszcze około roku - do momentu rozbudowania oczyszczalni ścieków w Mysłakowicach. Jedno jest pewne: ścieki nie zaleją znanego kurortu. - Przed nami ogromne wyzwanie, mówi Arkadiusz Gerono - wiceprezes KSWiK:
Burmistrz Karpacza Radosław Jęcek mówi wprost - mamy rok na podjęcie ostatecznych decyzji.
Ścieki w ramach porozumienia badane będą całą dobę. Do tej pory było to robione wyrywkowo. Burmistrz Karpacza podkreśla, że budowa oczyszczalni ścieków w kurorcie staje się koniecznością. Czy powstanie? O tym zadecyduje najbliższy rok.
Rocznie Karpacz produkuje około 700 tysięcy metrów sześciennych ścieków. Największe obciążenie instalacji jest w szczycie sezonu turystycznego.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.