Ochotnicze Hufce Pracy wciąż zmieniają ludzkie życie

- Po trzech latach praktyk w sklepie, myślę o tym, by otworzyć własny - mówi Anita, absolwentka klasy trzeciej CKZIU, a także wychowanka OHP w Legnicy:

 - Hufiec mi zaproponował, że dużo się tu nauczę i prawda dużo się nauczyłam. Potrafią zmotywować i dobrą pracę można tam znaleźć, bo hufiec nie oszukuje. Bardzo dużo się zmieniło, dojrzalsza jestem. Lubię tę pracę, lubię tu przychodzić. Zawsze jak mam wolny czas to przychodzę, pomagam, bo ja urlopu nie chcę.

- Nasze działania skierowane są przede wszystkim do młodzieży w wieku od 15 do 18 lat, ale także do osób dorosłych chcących się na przykład przekwalifikować - wyjaśnia komendant OHP w Legnicy Teresa Woźniakowska:

- Nam najbardziej zależy na tym, żeby młodzież szczególnie tą taką zagrożoną wykluczeniem, wyciągnąć z tego marazmu, z tego nieróbstwa, żeby on nie tylko zdobył zawód, ale żeby on był przygotowany do wejścia w rynek pracy, czyli żeby on był pracownikiem, który jest poszukiwany i żeby się w dalszym ciągu kształcił.

Z długiej listy zawodów, najczęściej wybierany jest kucharz, zdaniem pracowników legnickiego OHP-u to sprawka programów kulinarnych. Popularnością cieszy się także zawód fryzjerki, mechanika i sprzedawcy. Młodzież rozpoczyna praktyki i przez okres nauki już zarabia.

- Są to niewielkie kwoty, ale motywują i uczą szacunku do pieniędzy - tłumaczy Woźniakowska. Najważniejsze w tym wszystkim jednak jest to, że wychowankowie hufców w zdecydowanej większości znajdują pracę po ich ukończeniu.