Vancouver 2010: Srebro Małysza! Cyl dopiero 42.
Wielki mistrz jest znów w wielkiej formie. Adam Małysz, tak jak dokładnie osiem lat temu w Salt Lake City musiał uznać wyższość jedynie Simona Ammana, który po raz trzeci w karierze został mistrzem olimpijskim.
Szwajcar był bezkonkurencyjny. Ale Małysz spisał się znakomicie. Oddał dwa dalekie skoki i wywalczył swój trzeci olimpijski krążek. Jego dorobek stanowi 1/3 wszystkich medali wywalczonych przez Polaków na zimowych igrzyskach.
Brązowy medal zdobył Austriak Gregor Schlierenzauer. Pozostali Polacy spisali się poniżej oczekiwań. Kamil Stoch był 27., a Stefan Hula i Krzysztof Miętus nie awansowali do drugiej serii.
Dużo mniej radości, ale za to pierwsza sensacja w rywalizacji biathlonistów. Złoto w biegu sprinterskim na 7,5 km wywalczyła niespodziewanie Słowaczka Anastazja Kuzmina. Srebro dla faworyzowanej Niemki Magdaleny Neuner, a brąz dla Francuzki Marie Dorin.
Polki wypadło słabo. Najlepsza z nich, głównie dzięki bezbłędnemu strzelaniu, była Krystyna Pałka, która zajęła 21. miejsce. Pozostałe biathlonistki fatalnie pudłowały w pozycji stojącej. Agnieszka Cyl z Karkonoszy Jelenia Góra po dwóch niecelnych strzałach i słabym biegu zajęła odległe 42. miejsce. 35. była Magdalena Gwizdoń, a tuż za nią uplasowała się pochodząca z Dusznik Zdroju Weronika Nowakowska. Odległe lokaty przekreślają szansę Polek na dobre miejsca w biegu na dochodzenie.
O medale walczyli też panczeniści. Rywalizację na dystansie 5000 metrów wygrał faworyt Holender Sven Kramer, bijąc przy okazji rekord olimpijski. Sebastian Chmura był 16.
Mimo tragicznego wypadku w piątek rozpoczęto rywalizację na torze saneczkowym. Maciej Kurowski z Karkonoszy Jelenia Góra po dwóch przejazdach jest 24. Prowadzi Niemiec Felix Loch.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.