Po ponad stu latach nieobecności w Karkonoszach pierwsze niepylaki apollo powróciły na swoje naturalne siedliska
Około 300 gąsienic niepylaka przyrodnicy wypuścili na wolność w rejonie Chojnika. - To efekt kilkuletniej hodowli i kilkunastu lat przygotowań - mówi dyrektor Karkonoskiego parku Narodowego, Andrzej Raj:
Wypuszczone gąsienice jeszcze przez kilka dni będą żerować, po czym zbudują oprzędy i przepoczwarczą się. Za około trzech tygodni powinny pojawić się pierwsze motyle. Niepylaki apollo to jedne z największych krajowych motyli, które wyginęły niemal w całej Polsce, z wyjątkiem skrawka Pienin. Były odławiane do kolekcji, ale też zniszczono ich siedliska.
Przyrodnicy wypuścili na wolność w Karkonoszach pierwszych 300 niepylaków apollo. Tym samym ten gatunek jednego z największych krajowych motyli po ponad wieku nieobecności wraca w Sudety. Na zachód od Wisły w Polsce wyginął zupełnie. Na wschód przetrwały dwie małe, izolowane populacje. W Pieninach i w Tatrach. Ta tatrzańska z jednej małej doliny była przez całe lata zupełnie nieznana. Pienińska przetrwała tylko dzięki sztucznemu zasilaniu populacji przez ludzi. Niepylaki apollo niemal wyginęły z powodu urody. Były nabijane na szpilki przez kolekcjonerów. Masowo. Uroda wielkich białych skrzydeł w czarne i czerwone kropki, wolny lot, wielkość oraz łatwość w wyłapywaniu spowodowały, że w XIX i na początku XX wieku motyle te były masowo odławiane. Izolowane, osłabione populacje lokalne zaczęły zanikać. Niepylaki mają jednak szansę wrócić. Roman Rąpała, przyrodnik z Karkonoskiego Parku Narodowego wie o ich hodowli dużo. Chętnie się tą wiedzą dzieli, bo żadnych podręczników na ten temat nie ma. A im więcej ludzi będzie znało tajniki hodowli niepylaków. Tym większe maja one szanse na przetrwanie:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.