Konflikt o kościelne głośniki. Przeszkadzają części mieszkańców Ciechowa

Autorem anonimu jest jedna osoba, która dokucza księdzu od dawna pisząc anonimy w tej sprawie gdzie się da. Były policjant, który wybudował się zamiast bliżej lasu to koło kościoła. Dziennikarze niech rozpytają mieszkańców z okolic kościoła komu to przeszkadza, Sołtys to zrobił i nikt nie potwierdza tej wersji. Podszywanie się pod 1 osoby pod grupę mieszkańców jest nie ładne. W sprawie głos powinien zająć też specjalista, który oceni czy używane głośniki są faktycznie za głośne, bo ludzkie/policyjne stwierdzenie „no... głośno” to chyba trochę za mało. Do tego jeszcze Policja, która zajmuje się pierdołami i reaguje na anonimowe zgłoszenia niezagrażające państwu, ani życiu i zdrowiu obywateli. Takie działania są niezgodne z prawem, nieetyczne i uderzają często bezpodstawnie w ludzi, w tym przypadku w księdza proboszcza naruszając jego dobre imię i zdrowie, który działa w imieniu całej wspólnoty parafialnej, czyli ok. 750 osób (przy założeniu, że 50% mieszkańców to osoby wierzące). Poza tym to nagłośnienie włączane jest trzy razy do roku podczas procesji co trwa około 3-4 min, Zmartwychwstania, Odpustu oraz Oktawy (od Bożego Ciała oraz przez 7 kolejnych dni, czyli do czwartku). W niedziele włączane są małe głośniki z przodu dla ludzi uczestniczących we mszy na dworze. To chyba nie jest dużo.

A nie wystarczyło normalnie po ludzku porozmawiać z księdzem? Ja do kościoła chodzę (nie dla księdza, tylko dla siebie), ale też mi się często nie podoba to co niektórzy księża wyprawiają. Głośniki trzeszczące na zewnątrz to tylko jeden przykład z wielu. Ale jakoś znam nielicznych, którzy pójdą do księdza i kulturalnie z nim na ten temat porozmawiają, większość psioczy między sobą i jak widać anonimy wysyła. Najczęściej ci co z miasta na wieś się przeprowadzają. Wszystko im przeszkadza. W kościele głośniki, procesje, parkowanie w niedzielę w okolicy. W tygodniu zwierzęta, zapachy, maszyny rolnicze jadące drogą czy o 4 rano w sezonie. Wybrałeś gdzie chcesz mieszkać - to z dobrodziejstwem inwentarza. Uciekłeś z miasta - przystosuj się to wiejskiego życia, a nie bijesz pianę. Ludzie pozbawieni jakichkolwiek zasad i odwagi cywilnej zazwyczaj najgłośniej krzyczą, ale tylko w tłumie chcącym palić czarownice na stosie.

ludzie już przesadzają - zazwyczaj wyprowadzają się z dużych miast - i później im wszystko przeszkadza - niech się na pustynie przeprowadzą.

Kilkoro nadwrażliwych osób chce jak zwykle narzucić wolę większości. Zrobić rzetelny pomiar w miejscu ich zamieszkania i koniec pieśni. Anonimowych donosów już nawet nie komentuje, odwaga cywilna?

Wreszcie ktoś poruszył ten temat. Dotyczy to prawie całego kraju.

TO co jest przedstawione na zdjęciach to anteny a nie głośniki.

To jest zaśmiecanie przestrzeni publicznej dB a na to prawo nie pozwala. Ukarać księdza karą finansową płatną z jego prywatnego dochodu