Podczas imprezy podpalił sąsiada. Sąd skazał go na 15 lat więzienia
Zaczęło się od kłótni sąsiedzkich - Mariusz L. z Siechnic ciągle kłócił się z sąsiadem Janem G. o bałagan, który ten drugi robił w ogródku wielorodzinnego domu, w którym obaj mieszkali. Wielokrotnie powtarzał ze spali cały ten jego bajzel. 27 lipca ubiegłego roku doszło do tragedii. Mariusz L. imprezował ze znajomymi. W pewnym momencie wybiegł z mieszkania z butelką podpałki do grilla. Łatwopalnym płynem oblał sąsiada i podpalił. Świadkowie wezwali na miejsce policję i pogotowie. Mariusz L. zmarł w szpitalu.
Oskarżony musiał wiedzieć, jaki skutek może przynieść jego zachowanie - mówiła sędzia Dobromira Myszakowska:
Prokuratura wnioskowała o karę 25 lat więzienia, ponieważ oskarżyciel uważał, ze mężczyzna działał z premedytacją - powiedział po wyroku Jakub Dłubacz prokurator z Oławy:
Wyrok nie jest prawomocny. Na razie obrońca oskarżonego nie wie, czy Mariusz L. będzie składał apelację.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.