Amerykańskie wojsko rozjeżdża Dolny Śląsk. "Uszkodzony został nawet wiejski krzyż"
Mieszkańcy Trzebienia na Dolnym Śląsku nie chcą amerykańskich ciężarówek i czołgów na wąskich drogach w swojej wsi. Skarżą się na zniszczone płoty, skrzynki pocztowe, a nawet wiejski krzyż.
Pęknięty most na Bobrze został ograniczony betonowymi szykanami, znalazły się na nim również znaki i tablice informujące o ograniczeniu nośności do 10 ton. Mieszkańcy składają wnioski o usunięcie szkód, zgodnie z procedurą, do ministerstwa obrony, ale doprowadzili też do reorganizacji transportu i przeniesienia najcięższego ruchu na drogę przez Świętoszów.
Starosta bolesławiecki Tomasz Gabrysiak mówi, że trwają rozmowy w ministerstwie na temat wybudowania obwodnicy Trzebienia do amerykańskiej bazy i nowych mostów na Bobrze. Bo te, które są, nie wystarczą:
Most w Trzebieniu jest pęknięty, sąsiedni, w Starej Olesznej ma niewystarczająca nośność, a wielki most w Kozłowie prowadzący do Pstrąża wysadzili w powietrze jeszcze Rosjanie w czasie swojej obecności.
Dlatego, by rozwiązać sytuację potrzeba około 50 milionów złotych na budowę dwóch nowych przepraw.
Porozumienie samorządów z MON-em ma zostać podpisane jeszcze w czerwcu. Szczegóły dotyczące nowych dróg są na razie niejawne. Wiadomo tylko, że będą miały status dróg publicznych i mają omijać Trzebień.
POSŁUCHAJ CAŁEGO MATERIAŁU:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.