Ostatnia kolejka ekstraklasy. Miedź zagra o ligowy byt, Śląsk o udany koniec sezonu
Dziś przed Miedzią Legnica sądny dzień. By pozostać w lidze na przyszły sezon, Miedź musi wygrać z Wisłą Kraków i dodatkowo liczyć na porażkę Wisły Płock z Zagłębiem Sosnowiec. Szanse na taki obrót spraw nie są zbyt wielkie. Legniczanie mierzą się z obecnie najlepszą drużyną grupy spadkowej, z kolei Wisła Płock gra z ekipą, która już na pewno zamknie ligową tabelę.
- Nadzieja nie umarła, dlatego poczekajmy. Wiadomo, położenie nasze jest arcytrudne. Żeby jednak w ogóle myśleć o utrzymaniu, trzeba wygrać z Wisłą Kraków. Dopiero wtedy będziemy mogli sprawdzać wynik meczu Płocka - mówi trener Miedzi, Dominik Nowak.
W minionym sezonie obie drużyny mierzyły się dwukrotnie. W Krakowie triumfowała Wisła 2:1, w Legnicy z kolei Miedź 2:0.
O ligowy byt nie muszą już walczyć zawodnicy Śląska Wrocław. Podopieczni Vitezslava Lavicki zapewnili sobie utrzymanie w poprzedniej kolejce. W klubie przekonują jednak, że w meczu z Arką Gdynia nikt nie będzie odpuszczał.
- W każdym meczu gramy o zwycięstwo. Myślę, że jak już się jest pewnym utrzymania, to gra się trochę lepiej. Bardziej na luzie, nie będzie presji, że stracona bramka zaważy na spadku - tłumaczy pomocnik WKSu, Mateusz Radecki.
W drużynie może dojść do paru zmian. Prawdopodobnie nie zagrają zawodnicy, którzy mają nawet niewielkie problemy ze zdrowiem. Mowa tu o Radeckim, Krzysztofie Mączyńskim, czy Michale Chrapku.
Początek obu spotkań o 15:30.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.