Most trójstyku granic, rzeczywisty i symboliczny, nie może powstać od półtorej dekady
Chodzi o most na Nysie Łużyckiej na tzw. trójstyku granic. 15 lat temu konieczność jego budowy ogłosił Helmut Kohl. Było to w czasie uroczystości wejścia Polski i Czech do Unii Europejskiej. Tzw. pająk - czyli most na Nysie Łużyckiej spinający Czechy, Polskę i Niemcy, dotąd nie powstał i na razie nie powstanie.
Niemiecki sekretariat programu Interreg wykreślił przedsięwzięcie warte około 5 milionów złotych z dofinansowania. Wykreślił, bo projekt nie ma niemieckiego pozwolenia na budowę, a co za tym idzie nie może być realizowany. W 2017 roku jego budową jako lider międzynarodowego przedsięwzięcia stałą się Dolnośląska Służba Dróg i Kolei. Miała rozwiązać najważniejszy problem, mówi marszałek dolnośląski Cezary Przybylski:
Most miał więc powstać jako projekt dwustronny, polsko-saksoński, ale ze współpracą Czechów. - Ostatecznie poległ na różnicach w prawie w Polsce, Czechach i Niemczech - mówi hejtman Libereckiego Kraju, Martin Puta:
Projekt upadł po stronie niemieckiej z powodu brak zezwoleń budowlanych i dostosowania do niemieckiego prawa - dodaje Puta:
85% kwoty potrzebnej na budowę mostu miało pochodzić z dofinansowania w ramach Programu Współpracy INTERREG PL-SN 2014-2020. Już wiadomo, że z tego programu skorzystać się nie da. Być może będzie to możliwe w kolejnej perspektywie finansowej.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.