Passa piłkarzy ręcznych Zagłębia zakończona
To była szybkie rozpoczęcie. Rzut goście obronił Jakub Skrzyniarz, a chwilę później z koła trafił Tomasz Pietruszko. Na 2:0 podwyższył Stanisław Gębala, a goście swoją pierwszą bramkę zdobyli za sprawą Piotra Papaja, który chwilę wcześniej nie wykorzystał rzutu karnego. Lubinianie wyszli na 3:1, ale gdańszczanie wyrównali. Miedziowi nie zamierzali jednak oddawać pola i znów wyszli na prowadzenie. Zawodnicy Zagłębia robili wszystko, aby kontynuować swoją zwycięską passę, goście robili wszystko, aby lubinianie im nie „odjechali”. Goście mieli swoje szanse, ale Miedziowi rzucali nawet grając w osłabieniu. W 20. minucie na tablicy wyników było 8:6, jednak Wybrzeże znów doprowadziło do remisu. Pierwsza, wyrównana połowa zakończyła się wynikiem 13:12 dla Zagłębia.
Goście wyszli na pierwsze prowadzenie tuż po przerwie, zdobywając dwie bramki z rzędu. Zagłębie doprowadziło do remisu, po czym byliśmy świadkami gry bramka za bramkę. W przeciwieństwie do pierwszej połowy, w drugiej to przyjezdni mieli optyczną przewagę i byli na minimalnym prowadzeniu. Kwadrans przed końcem Wybrzeże wygrywało w Lubinie 19:17. Później było lepiej… dla gości. W 51. minucie Wybrzeże prowadziło 23:19 i było dużo bliżej zgarnięcie kompletu punktów. Jeszcze bliżej goście zwycięstwa byli w 55. minucie, kiedy prowadzili 24:19 i grali… w potrójnej przewadze (!). Chwilę później na parkiecie oglądaliśmy tylko dziewięciu zarodników! Dwie kary otrzymali również goście. To jednak oni było bardzo blisko wygranej i tak też się stało.
MKS Zagłębie Lubin – Energa Wybrzeże Gdańsk 24:28 (13:12)
Zagłębie: Małecki, Skrzyniarz – Stankiewicz , Bondzior 5, Kużdeba , Mrozowicz, Pawlaczyk, Gębala 4, Szymyśłik, Sroczyk 6, Pietruszko 3, Marciniak 2, Moryń , Jaszka 1, Dudkowski 2, Dawydzik 1.
Energa Wybrzeże: Chmieliński, Witkowski – Komarzewski 6, Janikowski 6, Papaj 2, Wróbel 2, Adamczyk 2, Gajek 1, Bednarek , Kondratiuk 7, Ciołak, Frańczak, Gądek 1, Prymlewicz, Salacz 1, Sulej.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.