Wyłowiony z wody, przypominał psa, ale okazał się... lisem. Poznajcie Farcika [FOTO]

 - Ciężko było mi się z nim rozstać - tłumaczy Anna Sikorska:

- Ja przepłakałam chyba cały dzień, było mi żal tego, że go oddaje, ale to było też wiadomością, że ja mu nie zapewnię tego co mu zapewni inny dom. Farcik trafił do prywatnego domu do Bolkowa, gdzie są inne zwierzaki. On naprawdę wymaga dużo więcej pracy niż normalny psiak czy kot.

Nowy dom dzieli z kilkoma kotami i psami, a także z małpkami i małą kozą, z którą bardzo się zaprzyjaźnił. Już podporządkował sobie wszystkich domowników, choć jest ze wszystkich najmłodszy i najmniejszy. Pani Ania wraz z nową właścicielką Farcika zapewniają, że już pracują nad tym niesfornym maluchem. Chcą zapanować nad jego dzikimi instynktami i nieco go okiełznać.