Nie będzie budek dla wolno żyjących kotów we Wrocławiu
Magistrat nie znalazł chętnej organizacji, które miałaby zrealizować i poprowadzić projekt. Jak mówi Bartłomiej Świerczewski, dyrektor Departamentu Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego, budki zostały również negatywnie zaopiniowane przez Grupę Dialogu Społecznego:
Pomysłodawcy projektu odpowiadają, że takie rozwiązania są sprawdzone i stosowane w innych polskich miastach. Ewa Kędzierska z fundacji Fabryka Dobrych Działań, dodaje, że lokalizacja nowych budek miała być znana wyłącznie opiekunom kotów:
Okazuje się także, że pomysł budek wzbudził wątpliwości Grupy Dialogu Społecznego. Barbara Borzymowska z Centrum Przyjaznych Relacji "Ludzie-Zwierzęta":
Pomysłodawcy projektu zaznaczają, że pomysł jest sprawdzony i budki funkcjonują już w innych polskich miastach. Dodają, że priorytetem było umieszczenie budek tam, gdzie żyją koty:
– mówi Ewa Kędzierska z fundacji Fabryka Dobrych Działań.
Projekt miał kosztować maksymalnie 70 tysięcy złotych. Nie jest pierwszym niezrealizowanym projektem pomimo wygranej w budżecie obywatelskim. Przedstawiciele fundacji podkreślają natomiast, że nie chcą rezygnować z realizacji projektu.
We Wrocławiu na projekt WBO zagłosowało prawie 5 tysięcy mieszkańców. Pomysłodawcy projektu zapowiadają, że mimo wszystko będą chcieli stworzyć lepsze schronienia dla kotów wolno żyjących.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.