Dźwiękowa historia: Ostatnia Wielkanoc w Breslau [POSŁUCHAJ]

| Utworzono: 2019-04-17 14:55 | Zmodyfikowano: 2019-04-17 15:00
Dźwiękowa historia: Ostatnia Wielkanoc w Breslau [POSŁUCHAJ] - Katedra wrocławska. Fot. domena publiczna
Katedra wrocławska. Fot. domena publiczna

W 1945 r. wraz z Wielkim Postem nadszedł początek upadku niemieckiego Wrocławia – 15 lutego zamknął się pierścień wojsk radzieckich wokół Festung Breslau. Kto nie dał rady wyjechać z miasta–twierdzy, teraz musiał tu pozostać. Niedziela Wielkanocna, która przypadała wówczas 1 kwietnia, była jednym z najtragiczniejszych dni w dziejach miasta. 

„Jeden po drugim trafiane domy waliły się w gruzy. W schronie ciągle gasło światło i wszędzie zapadała ciemność, gdy wybuchały nieprzyjacielskie bomby i wzbijały tumany pyłu i prochu, także wokół nas było całkiem czarno. W takich warunkach nie można było zjeść święconego. Pościliśmy więc przy tym wielkim święcie, bo i tak odeszła nam wszelka ochota do jedzenia” – zapisał w swojej kronice ks. Paul Peikert.

Bombardowanie i ostrzał artyleryjski. Około 750 bombowców, które zrzuciły na miasto blisko 5 tys. bomb.  Powietrze składające się z dymu, kurzu i ognia. Szalejące niemal w całym mieście pożary. Płonący Rynek, okoliczne place i ulice, wyspy, a przede wszystkim Ostrów Tumski – serce Wrocławia – wraz z katedrą. W Wielkanoc i Poniedziałek Wielkanocny w gruzach legły setki obiektów... Skala zniszczeń była ogromna i sięgała nawet ok. 60–70 procent, a w niektórych miejscach blisko 90.

Dla przebywających w Breslau przymusowych robotników Wielkanoc 1945 r. była wyjątkowa nie ze względu na skalę zniszczeń, ale dlatego, że przyniosła upragnioną nadzieję. Wierzyli, że wyzwolenie i wolność są już bliskie. Wielu z nich na ogarnięty pożarami Breslau patrzyło jak na płonące w inną Wielkanoc warszawskie getto...

O tych tragicznych wydarzeniach, jakie miały miejsce w pierwszych dniach kwietnia 1945 r. oraz o kilku miesiącach poprzedzających ostatnią niemiecką Wielkanoc w Breslau, opowiadał na antenie Radia Wrocław prof. Tomasz Głowiński z Instytutu Historycznego Uniwersytetu Wrocławskiego.

W audycji wykorzystano fragmenty kilku audycji archiwalnych m.in. Heleny Małachowskiej i Adama Kułakowskiego „Z dziejów naszego miasta” z 1963 r., Jerzego Księskiego z 1975 r., Maksymiliana Kubicy z 1980 r. oraz Kazimierza Koszutskiego z 1970 r. Wśród archiwalnych nagrań także fragmenty wspomnień m.in. Danuty Orłowskiej, Waldemara Kotowicza i Wiktorii Centkowskiej, a także relacja prof. Marii Zduniak na temat jednego z całkowicie unicestwionych w tym czasie obiektów tj. Oratorium Marianum Uniwersytetu Wrocławskiego.

POSŁUCHAJ:

 


Komentarze (9)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~dziecko we mgle2019-04-21 09:37:52 z adresu IP: (83.22.xxx.xxx)
Zastanawia mnie niezdrowo co mają w swojej mentalności Niemcy że tak bezkrytycznie poddali się swojej ówczesnej władzy?Czy to tylko gestapowski terror czy rzeczywiście przekonanie ze bronią swego miasta ale zapomnieli o obronie swojego życia?Z przebiegu walk widać że dowódcy radzieccy zupełnie nie liczyli się z życiem swoich podwładnych a co dopiero z losem miasta.
~Tommek2020-02-17 08:47:24 z adresu IP: (82.113.xxx.xxx)
~Obatel porównywanie NSDAP do PiS jest delikatnie mówiąc nadużyciem, powodów tego jest tak wiele że nie chce mi się tłumaczyć.
~Obatel2019-04-21 10:00:06 z adresu IP: (37.8.xxx.xxx)
To się zastanów nad mechanizmem ogłupiania nas wszystkich przez PIS. Niszczą nasze państwo, chcą z nas zrobić pachołków swojej doktryny szczęśliwego i sprawiedliwego (już tacy kiedyś byli...) państwa. Też można postawy pytanie: jak można się tak dać ogłupiać?
~ccz2019-04-18 12:16:58 z adresu IP: (84.178.xxx.xxx)
Bezsensowne zniszczenie miasta. Wszak celem był Berlin a otoczony pierścieniem Breslau już nie był w stanie w dotarciu do tegoż celu w jakikolwiek sposób zagrozić. Te tysiące bomb, pocisków i miliony litrów paliwa jakże skutecznie mogłyby przyśpieszyć zdobycie Berlina a tym samym zakończenie wojny. Ciekawe jest kto za taką rozrzutnością sił i środków stał.
~wowka54 r.2019-04-18 15:33:39 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
W prawie wojennym obowiązuje zasada, że jak coś nosi nazwę Festung czyli twierdza to automatycznie staje się obiektem militarnym. Tego nie muszę chyba tłumaczyć. Zielone ludziki narodowości nazistowskiej dwukrotnie ogłaszały Warszawę twierdzą choć to wbrew prawu mogli to uczynić obrońcy a nie von dem Bach-Zelewski. A jak to skończyło się dla Warszawy wiadomo. Wniosek z tego taki, że to naziści ponoszą winę za zniszczenie dużej części Wrocławia bo zawsze skutek wypływa z przyczyny a nie odwrotnie. Tak mówi logika czyli podstawa nauk wszelkich. Amen.
~wstrząsające2019-04-18 01:16:57 z adresu IP: (5.60.xxx.xxx)
jestem POruszony , tylu jewropejskich dobrych germanów POszło do piachu.
~pis nę2019-04-18 12:32:24 z adresu IP: (85.170.xxx.xxx)
Do takiego powtórzenia historii doprowadzi nowy adolf zwany jarek
~wowka54r 2019-04-17 22:47:58 z adresu IP: (185.135.xxx.xxx)
Wzruszyłem się nad losem tak okrutnie potraktowanych Niemców! Cholerni Sowieci nie pozwolili pacnąć się jajeczkiem wielkanocnym niemiaszkom, zamiast tego pacali na nich bombki a to nie te święta.
~tutejszy2019-04-17 19:03:25 z adresu IP: (185.119.xxx.xxx)
11 maja 2019 Warszawa Marsz #niedlaroszczeń