Dźwiękowa historia: Rudolf Weigl i karmiciele wszy [POSŁUCHAJ]
Był 70 razy nominowany do Nagrody Nobla, zarówno przed II wojną światową, jak i po niej. Nigdy jej nie dostał, bo najpierw powiedział Niemcom, że jest Polakiem i nie podpisze Reichslisty, a później znaleźli się Polacy, którzy albo uznali go za Niemca, albo przynajmniej za Polaka kolaborującego z Niemcami w czasie wojny... On tymczasem został Polakiem z wyboru, choć w jego żyłach nie było ani kropli polskiej krwi.
W swoich badaniach Weigl wykazywał ogromną uporczywość i wnikliwość. Niektórych zdumiewało to, że w człowieku z natury łagodnym, skromnym i bezpośrednim, jakim był Weigl, siła woli była tak potężna, iż pomimo wielu trudności i nieprzerwanego zagrożenia życia, doprowadził do tak znaczącego sukcesu naukowego. Tym sukcesem było wynalezienie pierwszej na świecie skutecznej szczepionki przeciw tyfusowi plamistemu – niezwykle niebezpiecznej chorobie, która w minionych wiekach dziesiątkowała m.in. Europę, a w czasie konfliktów zbrojnych – wszystkie armie świata. O mieszkającego i pracującego w trakcie II wojny światowej we Lwowie Rudolfa Weigla zabiegali zarówno Sowieci, jak i Niemcy. Dla jednych i drugich był bezcenny. Na rzecz obu armii produkował szczepionkę, ale dzięki temu w swoim Instytucie mógł zatrudnić wiele osób – profesorów, docentów, asystentów, dużą grupę studentów i innych zagrożonych przymusem pracy w Rzeszy, w tym także profesorów pochodzenia żydowskiego. Tu także zatrudnienie znaleźli AK-owcy i działacze podziemia. To uratowało tych ludzi m.in. przed wywozem do Niemiec na roboty przymusowe.
Jak wyglądał proces produkcji szczepionki? Kim byli karmiciele wszy? Co robili strzykacze? Na czym polegało preparowanie maleńkich wszy zakażonych tyfusem? Na te i inne pytania w audycji z cyklu "Dźwiękowa historia" odpowiadał Mariusz Urbanek, autor książki "Profesor Weigl i karmiciele wszy".
Wśród wykorzystanych w audycji nagrań archiwalnych m.in. wspomnienia prof. Zbigniewa Stuchlego, lekarza, który w czasie wojny był asystentem prof. Weigla, a także dr Danuty Nespiak, która jako prezes Zarządu Głównego Towarzystwa Przyjaciół Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich obok prof. Stuchlego wystąpiła w roku 1994 r. w reportażu Marii Woś pt. „Pod weiglowskim binokularem”. W audycji można także usłyszeć wspomnienia jednej z kobiet, niestety nieznanej z nazwiska, która w 1975 r. o swojej pracy w roli karmicielki i preparatorki wszy w Instytucie Weigla opowiadała dziennikarce Radia Wrocław, Irenie Lubojańskiej.
POSŁUCHAJ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.