"Fotografie mogą szokować". Technik sekcyjny i jego fotosesje z nieboszczykami
- Fotografie mogą szokować - przyznaje Tomasz Kozieł, rzecznik szpitala. - Nie będę komentował nawet tych zdjęć. Tutaj nie ma czego komentować. To jest pracownik z ponad trzydziestopięcioletnim stażem. Trudno było się spodziewać, że może się dopuszczać tego typu czynności. Natomiast w tej chwili czekamy na jakieś wiążące informacje od organów ścigania, żeby móc podjąć dalsze czynności w tym zakresie.
- To jest duży szpital. Zatrudniamy 1300 osób. Trudno o niuansach życia prywatnego każdego z tych pracowników wiedzieć wiele. Natomiast ze strony bezpośrednich przełożonych nie mieliśmy w ostatnich latach żadnych informacji na temat nieprawidłowości w związku z wykonywaniem przez niego czynności służbowych - dodaje Kozieł.
Z naszych ustaleń wynika, że kierownik działu patomorfologii legnickiego szpitala wielokrotnie informowany był przez innych pracowników o dziwnym zachowaniu Ryszarda G. Takich informacji nie przekazał jednak dyrektorom placówki. Zatrzymany technik sekcyjny prawdopodobnie odpowie nie tylko za profanację zwłok. Policjanci zabezpieczyli jego notatnik, w którym opisał jak podmienił zabezpieczone przez prokuraturę próbki krwi sprawcy wypadku.
Rzecznik legnickiej prokuratury Lidia Tkaczyszyn, nie umie określić, kiedy będzie mogła udzielić w tej sprawie informacji. Policjantom zabroniła jakichkolwiek komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.