Władze Lwówka Śląskiego chcą wyburzyć ostatnią słodownię
Władze Lwówka Śląskiego domagają się wyburzenia miejscowej, ostatniej słodowni. Tymczasem miłośnicy historii miasta doprowadzili do jej wpisania na listę zabytków i nie można jej zburzyć. Słodownię gmina przejęła w 2009 roku z zamiarem szybkiego sprzedania. Próby sprzedania się nie powiodły. Podobnie jak nie powiodła się próba utworzenia tam muzeum dolnośląskiego browarnictwa. Przez dekadę gminnego władania zawalił się dach w budynku i górne kondygnacje. Pojawił się pomysł, by słodownię wyburzyć a plac sprzedać.
Burmistrz Lwówka Śląskiego Mariola Szczęsna w sądzie próbuje doprowadzić do wykreślenia słodowni z rejestru zabytków:
Burmistrz twierdzi, że to obiekt bez wartości historycznej, wybudowany w XIX wieku, który będzie trudno i drogo zagospodarować.
Arkadiusz Gutka ze stowarzyszenia Monitoring Zabytków odpowiada, że wyburzenie słodowni byłoby historycznym barbarzyństwem, bo jest ona świadectwem historii miasta:
Batalia o unieważnienie decyzji w sprawie wpisania lwóweckiej słodowni na listę zabytków toczy się przed warszawskim sądem administracyjnym. Gmina nie podnosi w postępowaniu argumentów merytorycznych, stara się jednak obalić decyzję formalnie np. z powodu braku pieczątki na mapie pokazującej granice zabytkowej nieruchomości.
Burmistrz Lwówka Śląskiego argumentuje, że na uratowanie zabytku gmina potrzebowałaby około 10 milionów złotych, których nie ma. Miłośnicy zabytków odpowiadają, że samorząd może przecież przekazać nieruchomość nawet za złotówkę komuś, kto zechce ją uratować.
POSŁUCHAJ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.