Obudziły się jeże. Lubią życie w mieście, ale trzeba o nie zadbać
Jeże powoli budzą się z zimowej hibernacji i zaczynają wychodzić ze swoich kryjówek. Noce są jednak chłodne. Warto zostawić na działkach i w parkach jeszcze trochę liści i gałęzi, żeby zwierzaki miały się gdzie schronić w razie mrozu.
- Jeże lubią życie w mieście, ale czasami potrzebują naszej pomocy - mówi Dawid Karaś z wrocławskiej Ekostraży:
Aktywiści podkreślają jednak, że nie każdemu napotkanemu jeżowi trzeba pomagać i wywozić go do lasu. Tam może łatwo paść łupem drapieżników. Czasami w ten sposób można rozdzielić matkę z młodymi, które w takiej sytuacji nie mają szans na przeżycie.
Jeże jedzą teraz za dwóch, żeby nadrobić zaległości po zimie. Nauczyły się, że najwięcej owadów i innych bezkręgowców jest właśnie przy drogach i dlatego chętnie przychodzą tam na posiłek.
- Widok jeża w mieście może nas zaskoczyć. Ale interwencja nie zawsze jest konieczna - mówi Dominika Weber z wrocławskiej Ekostraży:
Jeśli jednak spotkamy rannego osobnika, to można mu pomóc dzwoniąc do Ekostraży, która dojeżdża także do innych dolnośląskich miast. Ważne jest też, żeby jeża odpowiednio zabezpieczyć do czasu przybycia wolontariuszy, żeby nie uciekł. Nawet ranny będzie próbował się schować w krzakach. Ośrodki ratujące jeże znajdują się również m.in. w Kłodzku i Legnicy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.