To miejsce we Wrocławiu wciąż skrywa tajemnice. "120 lat historii" [WIDEO]

A teraz uwaga! Opisuję bowiem jedną z zasad savoir vivre każdego szanującego się mieszkańca Dolnego Śląska. A zatem: Rzecz dotyczy rozmów Polaków. Jeśli czujesz się związany z naszym regionem i ktoś w rozmowie z Tobą (twarzą w twarz, forum internetowe, studio telewizyjne itd.) mówi rzeczy typu: mieszkam na Śląsku, jadę na Śląsk itd., to twoim naturalnym odruchem na takie stwierdzenia powinno być następujące pytanie: "na dolny(m) czy na górny(m)"? I to powinien być odruch bezwarunkowy. Powinni tak postępować przede wszystkim ludzie występujący w mediach! A dlaczego? Bo Śląsk dzieli się na Dolny Śląsk i Górny Śląsk, a nie na Śląsk i Dolny Śląsk! A to ostatnie skojarzenie w mowie potocznej jest nagminne i jest nieprawdą. Ale to pikuś. Ten stan potoczny, lewarowany przez podział administracyjny Jerzego Buzka z 1999 r. (reforma administracyjna), szkodzi naszemu regionowi. Wrocław jest stolicą Śląska, a Śląsk rozciąga się od rzeki Biełej po Zieloną Górę. W naszym interesie jest aby przeciętny Polak mówiąc Śląsk myślał takimi kategoriami jak podałem powyżej, a jeśli chce sprecyzować lokalizację, to powinien użyć przymiotnika górny lub dolny. Powinno zostać wyplenione z polskiego mentalu skojarzenie, że Śląsk, to tylko Górny Śląsk i Hanysi! A tak na prawdę tylko część Górnego Śląska, którego stolicą jest przecież Opole. Póki tak się nie stanie póty nazwa semantyczna Dolny Śląsk kojarzyć się będzie z poniemieckością i kresami, a to do niczego dobrego nas na dłuższą metę nie doprowadzi. No ileż można jechać na niemieckich zabytkach i wspomnieniach o kresach? No tylko do czasu W. Potem każdy odkryje karty i co sie okaże w przypadku naszego regionu? To że nie będziemy go bronić, bo my tu tylko z kresów przyjechali, albo dzieje się kolejna tajemnica Dolnego Śląska i nic nam do niej? Będziemy bierni? Chciałbym się mylić, ale na prawdę ja oczekuję, że Polacy będą uważać tę ziemię za swoją, bo niby dlaczego nie? Dlaczego Kraków lub Warszawa mają być więcej warte dla Polski niz Wrocław? Ja się nie godzę na takie stawianie sprawy, a można to ewidentnie dziś odczuć, że te miasta uchodzą za kanon polskości, a Wrocław nie. Ja kocham bardziej Wrocłąw niz Warszawę i będę bronił swego miasta sam z siebie. Warszawy też, ale tylko w przypadku jeśli zmusi mnie do tego żandarmeria. A Wy?

Jeszcze nie raz usłyszymy o niesamowitych miejscach jakie kryje w sobie Dolny Sląsk....

Osobą dodająca podkład muzyczny do tego materiału nie jest osobą myślącą

Szkoda, że nie da się tam wejść. To z pewnością przyczynia się do dewastacji tego miejsca, bo ludzie wchodzą po nocach. Można by zrobić normalny wstęp, przecież to przepiękne miejsce.