Nie żyje Agnès Varda
Varda przywiozła wówczas do Wrocławia film "Plaże Agnès", który dał początek trzem filmowym autobiografiom. Kolejna - "Twarze, plaże", pokazywana premierowo na wrocławskim festiwalu filmów dokumentalnych Docs Against Gravity, była nominowana do Oscara. Ostatnią, "Varda by Agnès" pokazała światu na tegorocznym Berlinale. W Berlinie 90-letnia ikona francuskiej Nowej Fali znów brzmiała - podczas spotkań z publicznością, wywiadów, konferencji prasowych, ale też poprzez sam film - jak jeden z najmłodszych duchem twórców na całym festiwalu.
Jak poinformowała jej rodzina, artystka zmarła w swoim domu z powodu powikłań, związanych z chorobą nowotworową. "Artystka zmarła w nocy z czwartku na piątek, w otoczeniu rodziny i bliskich" - poinformowano w komunikacie.
"Dzisiaj wieczorem miała zainaugurować wystawę w Chaumont-sur-Loire. Teraz zostanie otwarta bez niej" - powiedziała Cecilia Rose, która od 17 lat była producentką filmów Vardy.
Varda urodziła się 30 maja 1928 r. w Brukseli; ojciec był Grekiem, a matka Francuzką. Maturę zdała już w Paryżu; studiowała filozofię i historię sztuki, ale kierunki te porzuciła dla fotografii, stając się jednym z najbardziej cenionych fotografików i fotoreporterów we Francji. Później zaczęła kręcić filmy dokumentalne. W 1954 roku powstał "La Pointe-Courte", uważany za prekursorski film francuskiej nowej fali. W latach 60-tych zaczęła tworzyć filmy fabularne. Jej najbardziej znane dzieło to "Cleo od 5 do7".
Czołowymi twórcami francuskiej Nowej Fali byli oprócz niej krytycy, skupieni w latach 50. wokół miesięcznika "Cahiers du Cinema", m.in.: Francois Truffaut, Jean-Luc Godard, Claude Chabrol, Eric Rohmer czy Jacques Rivette, a także ich rówieśnicy, tworzący wcześniej filmy dokumentalne: Alain Resnais, właśnie Agnes Varda i jej mąż Jacques Demy.
Wśród kilkudziesięciu filmów Agnes Vardy znalazły się też takie obrazy, jak "Szczęście", "Jedna śpiewa, druga nie", "Zbieracze i zbieraczka", czy "Bez dachu i praw", nagrodzony Złotym Lwem na festiwalu w Wenecji w 1985 roku.
We wrześniu 2017 r. Amerykańska Akademia Sztuki i Techniki Filmowej (AMPAS) przyznała reżyserce Nagrodę Gubernatora, zwaną honorowym Oscarem. Jak mówił wówczas przewodniczący akademii Varda "zrealizowała we Francji pierwszy naprawdę nowofalowy film". "Tak naprawdę, dopiero w ostatniej dekadzie ludzie na całym świecie zrozumieli, jak ważnym reżyserem filmowym była i nadal jest" - dodał.
"Przytłoczeni, pogrążeni w żałobie - te właśnie uczucia towarzyszą pewności, że właśnie straciliśmy jedną z największych artystek naszych czasów. Agnes Varda, okazuję pani mój szacunek, wdzięczność i podziw" - napisał na Twitterze francuski minister kultury Franck Riester.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.