Turniej ATP w Miami - Hubert Hurkacz odpadł w trzeciej rundzie
22-letni Hurkacz błysnął w drugiej fazie zmagań na Florydzie, eliminując niespodziewanie rozstawionego z "trójką" Dominica Thiema, który tydzień temu wygrał imprezę ATP Masters 1000 w Indian Wells. Austriak jest czwartą rakietą świata i jest najwyżej notowanym tenisistą pokonanym przez wrocławianina.
W trzeciej rundzie 54. w rankingu ATP Hurkacz zmierzył się z zawodnikiem podobnym do siebie. Młodszy od niego o trzy lata Auger-Aliassime jest sklasyfikowany o trzy pozycje niżej na światowych listach. Podobieństw jest znacznie więcej. Obaj zawodnicy po raz pierwszy znaleźli się w obsadzie zawodów w Miami i obaj - mimo iż są wysocy - dobrze poruszają się po korcie i notują w tym sezonie dobre wyniki. Polak dotarł do ćwierćfinału w Dubaju i w Indian Wells, a Kanadyjczyk, którego ojciec pochodzi z Togo, to finalista lutowej imprezy w Rio de Janeiro.
W niedzielnym spotkaniu tych zawodników kibice czekali ok. półtorej godziny na przełamanie. W pierwszej partii trzy okazje na "breaka" miał Polak, ale nie wykorzystał żadnej z nich. W tie-breaku o zwycięstwie Kanadyjczyka przesądziła końcówka - od stanu 5-5 zdobył dwa decydujące punkty.
W drugiej odsłonie, znajdując się w lepszej sytuacji, Auger-Aliassime grał ryzykownie, ale przy tym rzadko się mylił. Blisko przełamania był już w ósmym gemie, ale wówczas dwa razy wybronił się Hurkacz. Jego rywal dopiął swego przy prowadzeniu 5:4. Pierwszą piłkę wykorzystał dzięki autowemu zagraniu rywala. Zwycięstwo zapewnił mu challenge.
Spotkanie trwało godzinę i 43 minuty i była to pierwsza konfrontacja tych graczy.
W kolejnym notowaniu rankingu ATP Hubert Hurkacz powinien przybliżyć się jeszcze bardziej do czołowej "50". Prawdopodobnie Polak będzie się plasował na 52. pozycji.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.