Jednostronny mecz w Lubinie. Cuprum nie sprostało Warcie

W każdym z trzech setów zwycięstwo przyjezdnych było praktycznie niezagrożone. W inauguracyjnej partii podopieczni Marcelo Fronckowiaka od początku musieli gonić rywali. Decydująca okazała się seria zagrywek Grzegorza Boćka, po której prowadzenie gości wzrosło do pięciu punktów (21:16). Potem skutecznie serwował z kolei Kamil Semeniuk i lubinianie przegrywali już 17:24. Gospodarze nie potrafili się zrewanżować przeciwnikom odrzucającą od siatki zagrywką. Błąd w tym elemencie Jakuba Wachnika zakończył rywalizację w pierwszym secie.

W kolejnej odsłonie od stanu 5:5 znów skuteczniej zaczęli grać przyjezdni. Kilkupunktową stratę udało się Miedziowym odrobić za sprawą Igora Grobelnego, po którego kilku mocnych zagrywkach był remis 16:16. W końcówce znów jednak inicjatywę przejęli zawiercianie, którzy wyszli na prowadzenie 20:18 i nie oddali go do końca tej partii.

W trzecim secie siatkarzom Cuprum znów dała się we znaki mocna zagrywka gości. Po kolejnej serii Boćka Warta wypracowała sobie dwupunktową przewagę, potem asem serwisowym popisał się Krzysztof Rejno i lubinianie przegrywali już 13:17. Uznany za najlepszego zawodnika spotkania Rejno, świetnie radził sobie przede wszystkim w bloku, w którym aż sześciokrotnie zatrzymywał ataki Miedziowych. Zawodnicy Cuprum mieli tego dnia sporo problemów z przedzieraniem się przez ręce rywali. Spotkanie na korzyść przyjezdnych rozstrzygnął kolejnym blokiem Arshdeep Dosanjh.

Cuprum Lubin - Warta Zawiercie 0:3 (18:25, 22:25, 19:25)

Cuprum Lubin: Damian Boruch, Kert Toobal, Igor Grobelny, Przemysław Smoliński, Jakub Ziobrowski, Luke Smith - Jędrzej Gruszczyński (libero) oraz Jakub Wachnik, Mariusz Marcyniak, Maciej Gorzkiewicz, Bartłomiej Zawalski.

Aluron Virtu Warta Zawiercie: Marcin Waliński, Bartosz Gawryszewski, Grzegorz Bociek, Kamil Semeniuk, Krzysztof Rejno, Michał Masny - Taichiro Koga (libero) oraz Krzysztof Andrzejewski (libero), Arshdeep Dosanjh, Michał Żuk, Mateusz Malinowski.

MVP: Krzysztof Rejno (Warta)