Będzie więcej drzew w dolnośląskich lasach
Sadzonki wyprodukowane w poprzednim roku trafiają do nadleśnictw w całym województwie. Mowa o drzewach- głównie sosnach, które są produkowane w Szkółce Leśnej w Miłogostowicach. Jak tłumaczy Rafał Palczewski, szkółkarz - sadzonki są gotowe do odjazdu. Do końca tego roku planują posadzić ok. 140 hektarów lasu.
- Wywozimy sadzonki, które zostały wyprodukowane w zeszłym roku. Jest samochód, pakujemy sadzonki, są one wywożone do nadleśnictw. To już nie są te czasy gdzie się chodziło z jakimiś tam siewnikami, ale ludzie nadal są potrzebni.
Choć sadzenie lasu wydaje się niezwykle proste, wiąże się to z ogromem pracy, bo z sadzonkami, jak z dziećmi - tłumaczy zastępca nadleśniczego Hubert Kawalec.
- Bardzo ciężko wbrew pozorom, trzeba bardzo dużo uwagi, żeby te sadzonk urosły do takich rozmiarów jakie tu widzimy, przede wszystkim trzeba śledzić pogodę, skoki temperatur, opady atmosferyczne chyba są najgroźniejsze. Żałuje, że niestety nie będę mógł zobaczyć tych moich drzew, jako takie już okazałe, dorosłe drzewa, ale już teraz jestem z tego dumny.
Młode drzewko w pierwszych chwilach życia potrzebuje specjalnej opieki - tłumaczy Kawalec. Wszystko zaczyna się w hali siewu, to tam malutkie nasionka trafiają do "wielodoniczek". Potem do namiotu, gdzie leżakują w idealnych warunkach. Gdy już wykiełkują trafiają na otwartą przestrzeń. Tam hartują się, by później trafić do lasu. Wszystko dzieje się przy udziale ludzkich rąk, dlatego leśnicy mówią, że z każdą sadzonką są związani emocjonalnie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.