Pewna wygrana Zagłębia Lubin w Szczecinie
Lubinianie popsuli gospodarzom święto związane z pożegnaniem najstarszego stadionu w ekstraklasie. Od poniedziałku w Szczecinie przy ul. Twardowskiego rozpoczynają się roboty rozbiórkowe wysokiej trybuny. W 36 miesięcy w tym samym miejscu ma zostać zbudowany nowy stadion. Toteż mecz 25. kolejki odbywał się pod hasłem „To ostatnia niedziela”, a z głośników rozbrzmiewała piosenka Mieczysława Fogga. Na trybunach pojawił się komplet widzów, którzy obejrzeli jeden z najsłabszych meczów Pogoni w tym sezonie. Goście świetnie ustawieni taktycznie dosłownie wypunktowali zespół trenera Kosty Runjaica.
W 18 minucie kompletnie pogubił się Tomas Podstawski. Najpierw we własnym polu karnym oddał piłkę rywalowi, co skończyło się strzałem Filipa Starzyńskiego, odbitym nogą przez Łukasza Załuskę. Piłkę przejął Damjan Bohar, przebiegł w poprzek pola karnego, na koniec ograł Podstawskiego i trafił do siatki.
Chwilę potem Mariusz Malec był bliski wyrównania, ale jego uderzenie z dystansu odbiło się od jednego z obrońców gości i minęło bramkę Zagłębia. W odpowiedzi Bartłomiej Pawłowski popędził prawym skrzydłem, ograł Nunesa, ale jego strzał obronił Załuska.
Pogoń wciąż starała się znaleźć receptę na dobrą grę Miedziowych. Po jednej z szybkich akcji w ekwilibrystyczny sposób uderzał Radosław Majewski. Przyjmując piłkę przerzucił ją nad sobą, by zaraz uderzyć z woleja. Konrad Forenc sparował ją z okienka na róg. Zagłębie odpowiedziało chwilę później. Patryk Tuszyński w prosty sposób ograł Sebastiana Walukiewicza, strzelił obok wychodzącego Załuski, ale też obok bramki.
Po przerwie do pracy wzięli się gospodarze. Świetną okazję do wyrównania mieli w 54. min, gdy z rzutu wolnego, po faulu na Zvonimirze Kozulju, uderzał Majewski. Forenc ponownie czujnie wybił piłkę lecącą w okienko jego bramki.
Zagłębie liczyło na kontry i to się opłaciło. W 64. min Tuszyński otrzymał prostopadłą piłkę i znalazł się sam na sam z Załuską. Gdy się składał do strzału, podciął go Ricardo Nunes. Paweł Gil wskazał na jedenastkę, a gola na 2:0 dla gości zdobył rodowity szczecinianin Filip Starzyński.
Trener Pogoni zareagował zmianą taktyki. Wpuścił na boisko Adriana Benedyczaka, przechodząc na grę dwoma napastnikami. Nim jego zespół zdołał się przestawić, przegrywał już 0:3. Prawą stroną uciekł Bohar, z końcowej linii zagrał w poprzek pola karnego, Starzyński przeskoczył nad piłką, a Tuszyński pewnie trafił do siatki.
Wygrana Zagłębia w Szczecinie sprawiła, że do końca sezonu zasadniczego będzie trwała rywalizacja Pogoni, Zagłębia, Korony Kielce i Wisły Kraków o dwa miejsca w górnej części tabeli.
Pogoń Szczecin - KGHM Zagłębie Lubin 0:3 (0:1);
Bramki: Damjan Bohar 18', Filip Starzyński 65' (k), Patryk Tuszyński 70';
Żółte kartki: Tomas Podstawski, Ricardo Nunes, Adrian Benedyczak, Kamil Drygas - Bartosz Kopacz, Maciej Dąbrowski, Sasa Balic;
Sędzia: Paweł Gil;
Widzów: 15 319;
Pogoń Szczecin: Łukasz Załuska - Jakub Bartkowski, Sebastian Walukiewicz, Mariusz Malec, Ricardo Nunes (71. Hubert Matynia) - Iker Guarrotxena (55. Sebastian Kowalczyk), Tomas Podstawski (62. Adrian Benedyczak), Kamil Drygas, Radosław Majewski, Zvonimir Kozulj - Adam Buksa;
KGHM Zagłębie Lubin: Konrad Forenc - Bartosz Kopacz, Lubomir Guldan, Maciej Dąbrowski, Sasa Balic - Bartłomiej Pawłowski, Filip Starzyński, Bartosz Slisz (46. Jakub Tosik), Łukasz Poręba, Damjan Bohar (88. Daniel Dziwniel) - Patryk Tuszyński (83. Patryk Szysz).
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.