Siedem połączeń autobusowych znika z Milicza
Od dziś cięcia w komunikacji autobusowej w Miliczu. PKS Wołów zdecydował się skrócić lub zlikwidować połączenia na siedmiu trasach. Odczują to między innymi mieszkańcy Sułowa, Bukowic, Wierzchowic, Krośnic, czy Łaz. Trudniej będzie się także dostać do Wrocławia. Jak zareagowali miliczanie?
- Nie ma też na razie co liczyć na alternatywne połączenia kolejowe, bo modernizacja linii Wrocław-Milicz potrwa co najmniej do 25 marca - mówi rzecznik PKP Mirosław Siemieniec:
Braki w kasie PKS-u na własnej skórze odczuwają mieszkańcy:
PKS tłumaczy, że linie są niedochodowe i musi do nich dokładać. - Tymczasem samorządy także nie chcą tego robić - mówi prezes firmy Wojciech Rygielski:
Jak dowiedzieliśmy się w starostwie powiatowym w Miliczu, we wtorek ma być zorganizowane spotkanie z władzami PKS-u by rozmawiać na temat połączenia z Łazami. - Tematu innych tras ani kwestii dofinansowania linii ze środków publicznych nie ma w planach - mówi kierownik wydziału komunikacji Krzysztof Wiatrak:
By system funkcjonował, starostwo powiatowe lub urząd miejski musiałyby dopłacać firmie przewozowej z Wołowa minimum 4 tysiące złotych miesięcznie do każdego połączenia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.