Miedź Legnica postara się o kolejną niespodziankę
Pierwsze starcie obu drużyn było niezwykle emocjonujące. W Białymstoku gospodarze dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, ale dwukrotnie do remisu doprowadzał Petteri Forsell. Ostatecznie wynik meczu ustalił wtedy w 87. minucie Rafał Augustyniak.
Dziś o zwycięstwo również będzie trudno. Podopieczni Dominika Nowaka mocno przepracowali okres zimowy, z pięciu spotkań sparingowych wygrali dwa, zremisowali jeden i dwa przegrali. Najlepszą informacją dla legniczan może być powrót do drużyny kontuzjowanych przez większą część rundy jesiennej Rafała Augustyniaka i Omara Santany.
Uraz do końca sezonu wykluczył z kolei Marquitosa. W miejsce Hiszpana klub sprowadził jego rodaka, znanego dolnośląskim kibicom, Joana Romana. Piłkarz przyszedł z cypryjskiego AEL Limassol, ale wcześniej występował między innymi w Śląsku Wrocław. Dodatkowo legniczanie pozyskali Bozo Musę, bośniackiego obrońcę.
O sile ataku Miedzi wciąż będzie stanowił niezawodny Petteri Forsell. Fin w rundzie jesiennej osiem razy trafiał do siatki rywali, w drugiej części sezonu odciążyć go może Fabian Piasecki. Napastnik dotychczas w lidze zdobył tylko jedną bramkę, ale w sparingach strzelał już regularnie.
Jagiellonia do Legnicy przyjeżdża po wielu zmianach personalnych. Do drużyny dołączyli między innymi, pozyskani z Wisły Kraków, Zoran Arsenić, Martin Kostal, czy Jesus Imaz. Z zespołu odeszli jednak młodzi piłkarze, którzy dotychczas odgrywali ważną rolę w poczynaniach Jagiellonii w ataku. Mowa tu o Przemysławie Frankowskim i Karolu Świderskim. Pierwszy postanowił wyjechać do Chicago Fire i amerykańskiej ligi MLS, zaś Świderski już strzela gole dla greckiego PAOKu Saloniki. Z jednej strony więc wzmocnienia białostockiego klubu na papierze wyglądają świetnie, z drugiej gra ofensywna Ireneusza Mamrota może wyglądać zupełnie inaczej, niż jesienią. Czy lepiej lub gorzej, o tym przekonamy się już wieczorem.
Początek meczu o godzinie 18.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.