W Karkonoszach śniegu po pas, a nawet więcej

Zniknęła pod śniegiem prawie cała kosodrzewina, a niektóre skałki tylko nieco z niego wystają. Gdyby ten śnieg roztopić powstałoby naprawdę wielkie jezioro:
Do kiedy ten śnieg będzie topniał? Krzysztof Krakowski, kierownik Stacji Bazowej Integrowanego Monitoringu Środowiska Przyrodniczego „Karkonosze” mówi, że w ostatnich latach ostatni śnieg znika w Karkonoszach w wakacje, choć nie zawsze tak było:
Najgrubsza pokrywa śniegu w Karkonoszach gromadzi się u stóp ścian kotłów polodowcowych. Potrafi mieć nawet 25 metrów grubości.
Pomiary pokrywy śnieżnej - fot. K.Krakowski
Pokrywa śniegu nie osiągnęła jeszcze prawdopodobnie swojego tegorocznego maksimum. Zwykle występuje ono na przełomie lutego i marca, kiedy opady śniegu są największe. Karkonosze nazywane są wyspą skandynawskiej tundry w środku Europy. Wpływ na to mają właśnie surowe warunki, jakie panują zimą w tych górach. To one decydują o powstawaniu górskich torfowisk i przetrwaniu północnych gatunków roślin i zwierząt.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.