Ciężko ranił dwójkę pacjentów leżących z nim na sali. Teraz grozi mu nawet dożywocie

Około 6tej rano pielęgniarka odkryła, że w jednej z sal doszło do ataku na dwójkę pacjentów. 98-latek został trzydziestokrotnie ugodzony nożem. Jego stan jest ciężki. Drugi pacjent w wieku 85-lat otrzymał kilka
ciosów w podudzie i twarz. Napastnik to 84-latek przebywający z nimi na sali. Jak informuje prokuratura - miał omamy i twierdził, że ktoś chciał go zabić. Zaatakował niewielkim nożem - tzw. kozikiem. Interweniująca pielęgniarka została uderzona metalowym elementem łóżka. Śledztwo dotyczy m.in usiłowania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem oraz ataku na pielęgniarkę.
Napastnik z przyczyn zdrowotnych pozostał w szpitalu. Jego sali pilnują policjanci. Stan zdrowia psychicznego mężczyzny będą diagnozować dwaj biegli. To od ich opinii zależy czy napastnik będzie mógł usłyszeć zarzuty i trafić do aresztu. Prokuratura sprawdza też czy personel szpitala dochował wymaganych procedur.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.