Sparingowe derby dla Śląska
Wrocławianie rozpoczęli pierwsze spotkania pod wodzą trenera Lavički w ustawieniu 1-4-5-1. W bramce zaczął Szczerbal, Cholewiak zagrał na lewej stronie defensywy, a za ofensywę odpowiadał kwartet Pich, Gąska, Fashad, Piech. WKS od pierwszych minut radził sobie na sztucznej murawie w Środzie Śląskiej lepiej od Chrobrego. Głogowianie rzadko zatrudniali golkipera Śląska, który gdy była taka potrzeba pewnie wychodził do dośrodkowań, łapiąc również niebezpieczne wstrzelenie piłki w "szesnastkę" w 17. min gry.
Akcje Trójkolorowych z czasem zazębiały się coraz bardziej. Najpierw dobrą okazję miał Piech, potem z wolnego uderzał Chrapek, ale do siatki ostatecznie trafił Farshad. Dwaj poprzedni mieli jednak wymierny udział przy bramce. Świetne podanie ze środka pola od Chrapka przyjął Piech, przytomnie odegrał do Irańczyka, a ten bez problemu skierował piłkę do pustej już bramki. WKS brawurowo rozmontował obronę głogowian. Do przerwy utrzymał się wynik 1:0, choć podopieczni trenera Lavički mieli jeszcze kilka okazji na podwyższenie wyniku. Jednak żadnej naprawdę klarownej.
Drugą połowę WKS rozpoczął w niemal całkowicie odmienionym składzie. Na murawie pojawiło się m.in kilku młodych graczy, jak Samiec-Talar, Boruń czy Sobczak. Początek był spokojny, bo ani Chrobry nie ruszył do odrabiania strat, ani Śląsk nie dążył do podwyższenia prowadzenia. Z czasem gra jednak "rozkręciła się". Po dynamicznej akcji prawym skrzydłem głogowianie wstrzelili piłkę w pole karne, a tam dobrze ustawiony Pawlik doprowadził do wyrównania.
Stracony gol podrażnił wrocławian, którzy śmielej zaczęli naciskać na rywali na ich połowie. Świetny odbiór w środku pola zaliczył Boruń, rozpoczynając kontratak, Piłkę na prawej stronie dostał Sobczak, zagrał w pole karne, a tam przed bramkę przytomnie zachował się Pałaszewski, oddając Szczepanowi. Jego strzał został zatrzymany, ale defensorzy Chrobrego tak niefortunnie wybili piłkę, że odbiła się ona od jednego z nich i wpadła do siatki. Gol samobójczy to nie było ostatnie trafienie w tym meczu. W samej końcówce dośrodkowanie z rzutu rożnego przedłużył Celeban, a akcję zamknął Boruń, strzelając gola i ustalając wynik na 3:1.
Wrocławianie pierwszy sparing zaliczają więc na zdecydowany plus. Wygrana z I-ligowcem to jednak dopiero początek. Za dwa dni mecz z Odrą Opole, a potem - już w Turcji - kolejne sparingi, m.in. z Dinamem Zagrzeb.
Śląsk Wrocław - Chrobry Głogów 3:1 (1:0)
Gole: Farshad Ahmadzadeh 22, Oskar Repka 78 (s), Bartosz Boruń 89 - Michał Pawlik 71
Śląsk Wrocław: Dariusz Szczerbal - Łukasz Broź (46 Adrian Sobczak), Mariusz Pawelec (46 Piotr Celeban), Wojciech Golla (46 Paweł Kucharczyk), Mateusz Cholewiak (46 Đorđe Čotra) - Mateusz Radecki (46 Dragoljub Srnić), Michał Chrapek (Maciej Pałaszewski), Farshad Ahmadzadeh (46 Daniel Szczepan), Damian Gąska (46 Michał Bartkowiak, 70 Damian Gąska), Róbert Pich (46 Bartosz Boruń) - Arkadiusz Piech (46 Piotr Samiec-Talar).
Chrobry Głogów: (I połowa) Sławomir Janicki - Przemysław Stolc, Oskar Repka, Marek Wasiluk, Jarosław Ratajczak, Szymon Drewniak, Maciej Kona, Damian Sędziak, Rafał Maćkowski, Michał Borecki, Mikołaj Lebedyński. (II połowa) Mateusz Abramowicz - Jakub Bach, Przemysław Stolc (70 Oskar Repka), Daniel Wajsak, Bartosz Sulkowski, Michał Pawlik, Robert Mandrysz, Szymon Nowicki, Damian Kowalczyk, Łukasz Zejdler, Konrad Kaczmarek.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.