Górski finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
fot. Piotr Słowiński
Można zlicytować bałwana ze śniegu, ślady Yeti albo butlę leżącą gdzieś na Makalu, 8200 metrów nad poziomem morza. Wśród "przedmiotów" jest także woda po bałwanie śmieje się Mateusz Kurdziel, jeden z organizatorów siedemnastej Górskiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Samotni.
Licytacje prowadzą Maciej Sokołowski i Tomek Banasiewicz, którzy są niezwykli mówi gospodyni schroniska Magdalena Arcimowicz:
Trwa też zbiórka pieniędzy do puszek.
Schronisko pęka w szwach, ale nikt nie narzeka
Imprezy w Samotni w czasie których zbierane są dziesiątki tysięcy złotych potrwają do niedzieli
Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Przesladowania2019-01-12 16:27:58 z adresu IP: (217.97.xxx.xxx)
Odpowiedz
I po tym przypadkiem będą kontrole tego obiektu i zostanie ZAMKNIETY?
zgłoś do moderacji
~sie ma2019-01-12 15:16:29 z adresu IP: (46.77.xxx.xxx)
kasa kaska i to lubię !
~Gosc2019-01-12 15:06:51 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Gorole POgonta ich na hale.Tam baca im powiedzń kiendyk maja isc jak w kawalach o goralach
Zobacz także