Samowola na brzegach jezior i rzek, czyli prawo wybiórczo stosowane
Przepisy bywają też nadużywane przez urzędy, które wolą stosować zasadę przezorności. Tzn., że jeśli coś może zaszkodzić, to trzeba uznać że szkodzi. - I odmawiają np. zgód na inwestycję – uważa mecenas Krzysztof Gruszecki. Jego zdaniem urzędy wydają takie decyzje, chcąc oszczędzić na drogich ekspertyzach.
Dowodem na niemoc w stosowaniu przepisów może być zapis o powszechnym dostępie do wód. Zapis jest od dawna, a w praktyce niektóre brzegi jezior i rzek są tak pogrodzone, że nie da się tam w żaden sposób dojść i nie zmieniło tego nawet nowe prawo wodne:
Według mecenasa Gruszeckiego, potrzebne jest jednak nie tylko porządkowanie przepisów dotyczących ochrony środowiska, ale też edukacja prawna.
POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY Z MECENASEM KRZYSZTOFEM GRUSZECKIM:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.