Nie będzie prezentu od drogowców. S3-ka w okolicach Polkowic nie jest gotowa
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje o drobnych zmianach na trasie S-3 w okolicach Polkowic. Mają one świadczyć o intensywnej budowie tego odcinka. Dzień przed Wigilią sięgamy jednak do innej deklaracji. Dwa miesiące temu wygłosił ją Jacek Gryga, zastępca Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad. - Od Bolkowa dojedziemy jednym ciągiem do węzła Lubin Północ. Tam jeszcze włoski wykonawca realizuje roboty. Zakładamy, że do końca tego roku również i ten odcinek będzie udostępniony. Od Bolkowa do Szczecina dojedziemy do końca roku. Nie będzie to niespodzianka, ale na pewno będzie to wyśmienity prezent pod choinkę dla wszystkich kierowców - zapowiadał.
PRZECZYTAJ: Do końca roku pojedziemy drogą S3 z Polkowic do Lubina?
Choinki są, ale prezentu nie ma. Na całej długości trasy S-3 do tej pory nie udało się wybudować właśnie dolnośląskiego odcinka między węzłem Lubin Północ, a zjazdem za Polkowicami. Na jednej nitce nawet nie ma tam asfaltu. Jest za to kolejna deklaracja. - W okresie świątecznym będą prowadzone prace. W ciągu trasy głównej wykonywane będą pobocza z kruszywa, oraz wywożony będzie humus. Prace bitumiczne rozpoczną się po Nowym Roku. Należy jednak pamiętać, że mogą być wykonywane przy sprzyjających warunkach atmosferycznych - mówi Magdalena Szumiata, rzeczniczka wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
ZOBACZ: Można jechać już S3 między Legnicą a Lubinem [FOTO]
Niezależni eksperci sugerują, że na oddanie brakującego odcinka S-3 drogowcy potrzebują przynajmniej trzech miesięcy.
POSŁUCHAJ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.