Fantastyczny Ciechociński nie pomógł. Derby dla Śląska [POSŁUCHAJ]
POSŁUCHAJ POMECZOWYCH ROZMÓW Z BARTOSZEM CIECHOCIŃSKIM I RADOSŁAWEM HYŻYM:
Kibice, którzy szczelnie wypełnili halę AWF byli świadkami zaciętej walki i niezłej momentami gry. Do pełni szczęścia zabrakło większych emocji i dramaturgii. Gospodarze byli wyraźnie lepsi i przez większość czasu kontrolowali przebieg spotkania.
Mecz ustawiła pierwsza kwarta wygrana wysoko przez zespół Radosława Hyżego 20:9. Bohaterem pierwszej połowy był Norbert Kulon, który już do przerwy miał na koncie 14 punktów, zdobytych głównie za sprawą trafień z dystansu.
W drugiej części meczu Śląsk podwyższył prowadzenie, które po zmianie stron wynosiło już 20 punktów. W końcówce trzeciej kwarty przebudzili się jednak goście, w szeregach których kapitalne zawody rozgrywał Bartosz Ciechociński. To właśnie jego wsad, a potem celna trójka, pozwoliły WKK zmniejszyć straty do 10 oczek.
W decydującej odsłonie nie było jednak ciągu dalszego pościgu w wykonaniu podopiecznych trenera Tomasza Niedbalskiego. Czwartą kwartę FutureNet zaczął od celnej trójki Aleksandra Leńczuka. Swoje najlepsze minuty zagrał w tym okresie Aleksander Dziewa, który mecz zakończył z dorobkiem19 punktów, 9 zbiórek i 2 bloków. Mający dłuższą ławkę, zespołowo grający (aż 23 asysty) Śląsk, bez większych nerwów dowiózł pewną wygraną w derbach do końcowej syreny.
Gościom nie pomogła tego dnia nawet fantastyczna postawa Ciechocińskiego, który zdobył aż 29 punktów, trafiając 12/17 z gry i nie myląc się w każdej z trzech prób z dystansu.
FutureNet Śląsk Wrocław - WKK Wrocław 91:72 (20:9, 27:24, 20:21, 24:18)
Śląsk: Musiał 12, Skibiewski 2, Pietras 0, Dziewa 19, Kulon 19, Sasik 1, Tomczak 12, Bożenko 3, Michałek 9, Leńczuk 14.
WKK: Jędrzejewski 16, Koelner 5, Ciechociński 29, Rutkowski 7, Malona 5, Pieloch 2, Patoka 8.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.