Lubin: Dożywocie dla dzieciobójczyni
Do tragedii doszło pod koniec stycznia. Drzwi do mieszkania kobiety sforsowała policja w obecności pracowników MOPSu i jej męża. Znaleźli zwłoki 13-miesięcznej dziewczynki i poranioną nożem 12-latkę, która zmarła chwile potem w szpitalu.
Natalia W. została skaza na dożywocie. Dodatkowo kobieta nie będzie mogła ubiegać się o przedterminowe zwolnienie wcześniej niż po odbyciu 30 lat kary. Sędzia Witold Wojtyło w mowie końcowej podkreślił, że kobieta jest poczytalna, dlatego tak ciężko jest zrozumieć motyw.
- Nie ma racjonalnego motywu takiego, który w jakikolwiek sposób pozwolił zrozumieć to co się stało. Byłoby dużo prościej zrozumieć gdybyśmy mogli sobie powiedzieć, że pani Natalia jest osobą chorą. A jest osobą w pełni zdrową, w pełni poczytalną, w pełni ponoszącą odpowiedzialność za swoje zachowania.
Prokurator Marek Bartosiewicz sugeruje, że apelacji nie będzie wnosił. - Ciężko mówić o historii, bo jest rzeczywiście bardzo smutna, każdy z nas sobie jakoś na swój sposób to przeżywa. Ja natomiast jestem zadowolony z tego, że sąd wydał w zasadzie wyrok zbieżny z tym, jakie prokuratura składała w tej sprawie wnioski - mówi Marek Bartosiewicz:
Sąd uznał kobietę winną dwóch zabójstw, a nie jednego podwójnego. Kobieta wielokrotnie raniła córki nożem. Od początku przyznaje się do winy. Uzasadnienie do wyroku oskarżona wysłuchała ze łzami w oczach. Wyrok nie jest prawomocny.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.