Wrocławskie sądy sparaliżowane
Wrocławski sąd okręgowy częściowo sparaliżowany, do pracy nie przyszła dziś ponad połowa urzędników - bez nich rozprawy trzeba odwoływać. Na drzwiach sal rozpraw wiszą kartki z informacjami o braku możliwości obsad wokandy. Jak mówi rzeczniczka sądu Sylwia Jastrzemska, trudno powiedzieć jak długo potrwają utrudnienia, bo zwolnienia cały czas napływają:
Problemy dotyczą sądu okręgowego i sądów rejonowych. Chodzi o sekretarzy, protokolantów i pracowników którzy przyjmują i wysyłają zawiadomienia o rozprawach.
Na sądowych korytarzach jest pusto, na drzwiach wiszą kartki z informacją: "Rozprawy odwołane z powodu braków kadrowych”. Ci, którzy mieli na dziś wyznaczone rozprawy, są zaskoczeni.
Podobna sytuacja jest też w innych sądach, bo akcja protestacyjna jest prowadzona w całym kraju. Pracownicy administracji sądowej domagają się podwyżek płac o około tysiąc złotych.
W całym okręgu wrocławskim ilość nieobecnych na dzień dzisiejszy pracowników to ok. 53%. Okres nieobecności pracowników to najczęściej poniedziałek-piątek, tj. od 10.12.2018 r. do 14.12.2018 r.
Większość rozpraw nie odbywa się. Jednego dnia w sądzie okręgowym we Wrocławiu odbywa się normalnie ok 600 spraw
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.