Wrocławska Chanuka [ZOBACZ]
Chanuka to inaczej Święto Świateł. Zgodnie z tradycją trwa ono 8 dni. W ten sposób Żydzi upamiętniają cud, do którego doszło w Świątyni w Jerozolimie. Działo się to prawie dwa wieki przed narodzinami Jezusa. Walczący z okupującymi Jerozolimę wojskami Seleucydów, powstańcy żydowscy, pod dowództwem Judy Machabeusza, odbili z ich rąk świątynie poświęconą Bogu Jahwe.
- Gdy chcieli zapalić ogień w menorze, czyli siedmioramiennym świeczniku okazało się, że cały zapas został zniszczony — tłumaczy David Basok. – Rabin Gminy Żydowskiej we Wrocławiu. - Została tylko jedna buteleczka, zawierająca akurat tyle oliwy, ile było potrzebne do podtrzymania płomienia przez jeden dzień. Na przygotowanie nowej porcji czystej oliwy potrzeba było kolejnych ośmiu dni. Kiedy Żydzi rozpalili menorę resztkami oliwy, zdarzył się cud — menora paliła się bezustannie przez osiem dni.
I właśnie na pamiątkę tych wydarzeń obchodzone jest święto Chanuka. Z tym też wiąże się rytuał zapalania świec lub lampek oliwnych na Chanukii, czyli specjalnym chanukowym świeczniku. Każdego świątecznego dnia zapalana jest kolejna świeczka lub lampka oliwna. Co ciekawe do oliwy nawiązywać ma także świąteczne menu.
- Podczas Chanuki spożywamy potrawy tłuste, wręcz „zatapiane” w oliwie – mówi David Basok. — a więc jemy przede wszystkim tłuste pączki i placki, za którymi przepadają nie tylko dzieci.
Oprócz słodkości najmłodsi cieszą się też prezentami, których podczas święta Chanuka nie może zabraknąć, podobnie jak życzeń, Szczęśliwej Chanuki.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.