Porażka polskich szczypiornistek w pierwszym spotkaniu na Mistrzostwach Europy
Pierwsza połowa nie zapowiadała późniejszej klęski. Przed przerwą biało-czerwone miały sporo szczęścia, robiły dużo mniej błędów i przez większą część gry prowadziły - w 12. minucie różnicą nawet trzech bramek (7:4).
Na początku Polki długo utrzymywały przewagę. Gra była nerwowa, ale to biało-czerwone prowadziły w meczu. Bezbłędna była kapitan drużyny Karolina Kudłacz-Gloc, Weronika Gawlik zaliczyła kilka udanych interwencji, a rywalki miały sporego pecha, m.in. dwukrotnie nie trafiły do pustej bramki.
Tylko początek drugiej odsłony napawał optymizmem. Od momentu kiedy Kudłacz-Gloc w 33. minucie po raz pierwszy pomyliła się i trafiła w słupek, sytuacja polskiego zespołu stale się pogarszała. Mnożyły się błędy w ataku, a i defensywa nie stanowiła specjalnej przeszkody dla Serbek, które stanowczo zbyt łatwo zaliczały kolejne trafienia.
Poważny przestój Polki zaliczyły między 38. a 50. minutą. W tym czasie zdobyły tylko jedną bramkę, a przeciwniczki odskoczyły na 26:20. Serbki z ogromną łatwością radziły sobie z polską obroną i zmniejszyły znacznie liczbę technicznych błędów. Biało-czerwone zupełnie pogubiły się w obronie i opadły z sił. W ataku to one zaliczały niecelne rzuty, parę razy trafiając w słupek.
Drużyna z Bałkanów umiejętnie kontrolowała poczynania na boisku już do końca spotkania i pewnie wygrała 33:26.
Polska - Serbia 26:33 (14:13)
Polska: Weronika Gawlik, Adrianna Płaczek - Aneta Łabuda 4, Monika Kobylińska 3, Kinga Grzyb 5, Sylwia Matuszczyk, Karolina Kudłacz-Gloc 6, Katarzyna Janiszewska 1, Aleksandra Zych 1, Joanna Drabik 1, Aleksandra Rosiak, Joanna Wołoszyk, Sylwia Lisewska 1, Karolina Kochaniak, Kinga Achruk 4, Bogna Sobiech.
Serbia: Katarina Tomasevic, Marija Colic - Sanja Radosavljevic 3, Katarina Krpez Slezak 11, Andrea Lekic 3, Dijana Stevin, Jelena Javko 5, Jovana Kovacevic, Zaljka Nikolic, Tamara Radojevic 3, Sladana Pop-Lazic 1, Dijana Radojevic, Aleksandra Vukaljovic, Jovana Stoiljkovic 5, Dragan Cvijic 2, Marina Dmitrovic.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.