Kamienna Góra - mieszkaniec odcięty od światła dziennego
Stefan Bladycz przez okno widzi tylko belki i deski. Michał Dżoga z administrującej budynkiem Spółki Mieszkaniowej mówi, że ta konstrukcja ma uratować przed zawaleniem sąsiedni budynek. Wspólnota mieszkaniowa z ratowanego budynku za naprawę walącej się ściany płacić nie zamierza i sprawa utknęła.
Sprawa trafiła do burmistrza Kamiennej Góry, który szuka sposobu jej załatwienia. Prawdopodobnie przejmie na skarb miasta od biednej i nieruchawej wspólnoty mieszkaniowej walącą się ścianę i zleci jej remont. Do tego czasu - przynajmniej do wiosny Stefan Bladycz musi się pogodzić z życiem w pokoju z zabitym deskami oknem.
Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.