Jedyna taka atrakcja turystyczna. Kiedyś dzieło geniuszu, dziś prawie nie pozostał po niej ślad. Sowiogórska Kolej Zębata [WIDEO]
Projekt trasy opracowano w latach 1895–1896, prace budowlane rozpoczęto rok później, a linię kolejową oddawano do użytku w kilku etapach.
Szczególnie trudny w budowie był odcinek między Srebrną Górą a Woliborzem – wymagał m.in. wybudowania dwóch ceglanych wiaduktów (Żdanowskiego, wys. 23,8 m i Srebrnogórskiego, wys. 28 m) o łącznej długości 260 m, czterech głębokich wkopów w litych skałach i wysokich nasypów.
Prace inżynieryjne wykonywało 150 żołnierzy oddziału kolejowego z Berlina, a przy przy budowie zatrudniono ok. 300 cudzoziemców (byli to Chorwaci, Czesi, Polacy, Ukraińcy, a nawet Włosi). Maksymalne nachylenie na odcinku Nowa Wieś Kłodzka – Przełęcz Srebrna wyniosło 5%, a na odcinku Srebrna Góra – Przełęcz Srebrna nawet 6%.
I właśnie najciekawszy był odcinek między Woliborzem a Srebrną Górą, gdzie do pokonywania bardzo stromych wzniesień zastosowano na odcinku 6,6 km, trzecią, dwulistwową zębatą szynę. Była ona zamocowana na stalowych podkładach kolejowych pośrodku torowiska.
Konieczne było też zastosowanie specjalnych parowozów systemu Abta. Po wschodniej stronie Przełęczy Srebrnej zębatka miała ok. 3,2 km długości i nachylenie 60–64 promili, po zachodniej ok. 900 m i 50 promili. Ruch obsługiwały 3 parowozy systemu Abta, a średnia prędkość pociągu wynosiła tu 9,6 km/h. Dopuszczalny i możliwy był także ruch zwykłych parowozów adhezyjnych (bez napędu zębatego).
Pogarszający się stan wiaduktów oraz wykopu koło przystanku Twierdza, jak również likwidacja wielu zakładów w czasie wielkiego kryzysu światowego, spowodowały poważne kłopoty finansowe Kolei Sowiogórskiej.
Ponieważ odcinek Srebrna Góra — Wolibórz i tak nie był rentowny, ruch pociągów zawieszono w październiku 1931 r., a zębatkę i szyny na odcinku Srebrna Góra — Nowa Wieś Kłodzka postanowiono 1933 roku rozebrać.
Pochodzące z roku 1938 propozycje odbudowy linii w związku z aneksją czeskich Sudetów i chęcią stworzenia lepszych warunków komunikacyjnych dla mieszkańców okolic dzisiejszego Broumova, nie zyskały jednak aprobaty.
Pomimo krótkiego okresu działalności Kolej Sowiogórska (Eulengebirgsbahn), zwana niegdyś potocznie „Sową” (Eule), obrosła – jak chyba żadna inna linia kolejowa na Śląsku – legendą. Przyczyniła się do tego jej niezwykła malowniczość i przede wszystkim fakt, że jako jedyna kolej na Śląsku miała odcinek zębaty.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.