Przełamanie po czterech latach
Przed meczem obie drużyny wraz ze zgromadzonymi w hali RCS kibicami odśpiewały Hymn Polski. W internecie trwa kampania pod hasłem „Kiedy my żyjemy”. Jej celem jest rozpowszechnienie prawidłowych słów Mazurka Dąbrowskiego. W akcję włączają się sportowcy, a także kluby, w tym MKS Zagłębie Lubin S.A. „Niemal 100 lat od odzyskania niepodległości wielu Polaków błędnie śpiewa hymn narodowy, używając słowa ‚póki’ zamiast ‚kiedy’” – tłumaczą organizatorzy kampanii, którzy postanowili zwrócić uwagę na ten problem.
Mecz zaczął się od bramki Michała Pereta, na którą dwukrotnie odpowiedział Roman Chychykalo, a także po razie Łukasz Kużdeba i Krystian Bondzior. Od 4:1 lepiej zaczęli grać goście i po kwadransie było już remis po 6. W dwudziestej minucie, po bramce z karnego Roberta Orzechowskiego MMTS odzyskał prowadzenie. Wymiana ciosów w pierwszej połowie zakończyła się wynikiem 12:11 na korzyść przyjezdnych.
Od początku drugiej części spotkania na parkiecie pojawił się grający trener Miedziowych Bartłomiej Jaszka i już niespełna trzy minuty później zdobył swoją pierwszą bramkę. W 35. minucie ze skrzydła trafił Marcel Sroczyk i było 14:13 dla Zagłębia. Goście doprowadzili do remisu, ale dobry fragment gry Miedziowych i udane interwencje Patryka Małęckiego, dał im prowadzenie 18:15. Dwanaście minut przed końcem, przy wyniku 20:16 o czas dla gości poprosił Tomasz Strząbała. Chwilę później było już 21:16! Lubinianie musieli pamiętać o jednym – koncentracji do końca. Tak też było. Miedziowi szanowali piłkę, grali uważnie i nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa!
MVP meczu: Roman Czyczykalo (Zagłębie)
MKS Zagłębie Lubin – MMTS Kwidzyn 23:21 (11:12)
Zagłębie: Małecki, Skrzyniarz – Czyczykało 6, Bondzior 6, Dudkowski 2, Kupiec, Moryń , Mrozowicz 1, Pawlaczyk , Szymyślik, Kużdeba 1, Marciniak , Dawydzik 2, Stankiewicz, Sroczyk 3, Jaszka 2.
MMTS Kwidzyn: Szczecina, Dudek – Orzechowski 4, Kryński 5, Krieger 2, Peret 3, Adamski 3, Szczepański, Rosiak, Nogowski 2, Potoczny 2, Makowski, Landzwojczak, Przytuła.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.