Legniccy policjanci mówią: nie odpuścimy. I czekają na dialog
Choć nie mówią tego wprost, jest to forma protestu. Mówią otwarcie o problemach kadrowych, które doprowadzają do tego, że jeden policjant wypełnia obowiązki trzech. O tym, że służba policjanta jest nieatrakcyjną służbą pod względem emerytalnym i finansowym. Chcą wyrównania statusu pracy ponadnormatywnej. I nie odpuszczą, czekają na dialog. Jak tłumaczy Jan Fornal - przewodniczący Związków Zawodowych w legnickiej policji - nie chodzi tylko o pieniądze, państwo powinno zadbać o swoich funkcjonariuszy, bo zdrowy, wypoczęty policjant, to dobry policjant, a chodzi przecież o bezpieczeństwo nas wszystkich.
Jak mówi Jan Fornal - funkcjonariusze mają prawo być zmęczeni, a na zwolnienia przechodzą w trosce o swoje zdrowie.
Kolejnym problemem są braki kadrowe, spowodowane niewielkim zainteresowaniem zawodem policjanta, to powoduje, że jeden funkcjonariusz wykonuje pracę trzech. Legniccy policjanci przyznają, że próby jakiegokolwiek dialogu są odrzucane, że czują się lekceważeni przez państwo, a oni chcą po prostu zadbać o siebie. Poparcie mają za to u mieszkańców – opowiadają, jak wielokrotnie spotkali się ze słowami wsparcia ze strony legniczan. Na pytanie zaniepokojonych mieszkańców, czy brak policjantów na służbie wpłynie na bezpieczeństwo miasta, odpowiadają, że nie ma się czego obawiać.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.