Psychotropic Transcendental: Powinniśmy to zrobić dekadę wcześniej

Zadebiutowali w 2002 r. albumem „Ax libereld...”. Ciężka, mroczna, a przy tym mocno klimatyczna zawartość tego wydawnictwa swą oryginalnością znacznie wyprzedziła to co ówcześnie działo się na krajowej scenie.

Płyta została doceniona przez krytyków, znalazła też swoje miejsce w radiu. Spodziewano się ciągu dalszego, ale ten nie nastąpił. Zespół poszedł w rozsypkę, muzycy skupili się na innych projektach (Closterkeller, Blindead, Moanaa).

Na szczęście okazało się, że materiał nagrany pomiędzy 2005 a 2008 r., który znaleźć się miał na kolejnym wydawnictwie grupy, nie przepadł bezpowrotnie. W maju tego roku ukazał się jako „.​.​. lun yolina un yolina thu Dar​-​davogh .​.​.”.
Dlaczego tak długo czekaliśmy na ten zestaw? Co działo się z Psychotropic Transcendental przez cały ten czas? M.in. o tym opowiadał wokalista grupy, K-vass.

Przygotowanie  „.​.​. lun yolina un yolina thu Dar​-​davogh .​.​.” miało miejsce w cenionym ostatnimi czasy Satanic Audio. Jak przebiegała praca z Haldorem Grunbergiem? Skąd pomysł na wymyślony na potrzeby zespołu język var-inath?

Muzykę jak i tłumaczenie tekstów składających się na „.​.​. lun yolina un yolina thu Dar​-​davogh .​.​.” znaleźć można na bandcampie grupy.

W TYM MIEJSCU wszelkie informacje o zespole.

A tu opowieść K-vassa w formie audio: